11
no dobra, ale jak już callum i rayla zostali parą to spodziewałam się poczuć coś więcej, w sensie... nie spodziewałam się jakiś wielkich fajerwerków, ale z drugiej strony nie myślałam, że widząc ich interakcje będę jak "meh, no okej, jedźmy dalej". nie jest to jeszcze poziom adrienette, bo w dragon prince jeszcze są jakieś charaktery... jakieś, co nie oznacza, że są super dobre. po prostu są i jakoś łatwiej mi je strawić, niż miraculum i to ich "mój wygląd definiuje mój charakter".
ogólnie odnoszę wrażenie, że w trzecim sezonie większość interakcji między postaciami to taka trochę zapchajdziura - albo są zbyt krótkie, żeby zrozumieć postaci, ich problemy i ogólnie się w nich wczuć, albo kompletnie bezsensowne i znowu zbyt krótkie, aby coś z nich wynikało.
irytuje mnie niekonsekwencja w zachowaniach i postawach postaci, którym wystarczy najmniejszy impuls do całkowitej zmiany wszystkiego.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro