Seven; WTF
-Hej, jestem Max Lennox- podał mi rękę, którą uścisnęłam
- Victoria
-Tak wiem, nasi ojcowie sie przyjaźnili
-Um... poważnie? Coś mi mówi twoje nazwisko..
- Mój tata pracował dla Siedziby Nest teraz ja tutaj żądze, on przeszedł na szybszą emeryturę, robiąc ze mnie kapitana tej całej drużyny. Będę cię bronił, przez ten cały czas, albo chociaż sie postaram
-To nie zabrzmiało za dobrze
-Umm.. Wiem
-Victorio.. Podobno mnie szukałaś -trzęsienie ziemi spowodowało, że oprzytomniałam
-Oh..Optimus. Tak, chciałam z tobą.. Porozmawiać- wstałam i podeszłam do niego. Ten wyciągnął swoją olbrzymią stalową dłoń, na którą weszłam. Delikatnie mnie chwycił i usadowił na swoim ramieniu. Zaczęłam mówić do metalowej części podobnej do ucha.
-Dlaczego jestem tak bardzo potrzebna Deceptikonom? Mick im nie wystarcza?
-Ta rozmowa nie jest na miejscu, poczekaj -jego palce oplotły mnie dookoła tali, wyszedł z budynku i gwałtownie się transformował. Wylądowałam w środku pojazdu. Włączyłam radio, a ze środka mogłam usłyszeć jego potężny głos, który wywołał u mnie ciarki.
-Mick ma uszkodzoną pamięć. Nie bedzie w stanie cie zapamiętać, dlatego mam podejrzenia, że nie odbijemy go. Za bardzo przywiązał się do wrogów. A co do ciebie, to wiedzą, że istniejesz. Chcą cie wykorzystać.
-I tak to zrobią, mają moją mame
-Carly da sobie radę, jest doświadczona, nie mart sie o nia
-Nie wiem, to nieznane mi uczucie
-Dla Bumblebee'iego również. Jesteś dla niego bardzo ważna, myślę, że gdyby miał wybierać miedzy mną a tobą..wybrał by ciebie. Nie zniszcz tego
-O czym mówisz?-zmarszczyłam brwi na jego słowa
-Jesteśmy kosmitami, ale mamy uczucia, pod kupą tego żelastwa znajduje sie iskra. Dzięki niej mówimy, dzieki niej czujemy.
Chyba już wiesz o czym mówię. Nie zawsze trafiamy na osobe tego samego gatunku. I tutaj masz wyjątek.
-Już rozumiem.. -poczułam na policzkach pieczenie
-Wiem, że to nienormalne, ale nie każdy ma wybór. On owszem ma, ale wybrał ciebie.
-Czuje się dziwnie kiedy o tym rozmawiamy -przyznałam i zaczęłam spoglądać w niebo. Robi sie nie przyjemnie ciemno.
-Troche sie boję
-Racja, powinniśmy wracać
**
W bazie strasznie się nudziłam. W prawdzie Wheelie dotrzymywał mi towarzystwa kiedy Autoboty jeździły po mieście i wszystko dokładnie sprawdzały, ale nie miałam specjalnie tu nic do roboty.
Od czasu do czasu przeprowadziłam z Max'em małą pogawędkę.
Teraz w mojej głowie siedziały słowa Optimusa.
Dla Bumblebee'iego również. Jesteś dla niego bardzo ważna, myślę, że gdyby miał wybierać miedzy mną a tobą..wybrał by ciebie. Nie zniszcz tego
Czuje sie jak w pieprzonym śnie. Wszystko wydaje sie być takie realistyczne, ale jednak coś mi nie pasuje. Zawsze marzyłam, żeby stać koło jednego z nich, a teraz kiedy to sie dzieje, mam mętlik w głowie.
Z dzieciństwa nie pamiętam prawie nic, tylko okres przedśmierciowy mojego taty Sama. Wtedy zaczął mi pokazywać Autoboty, mówił mi o nich nocami i dniami. Wtedy poznałam Bee. Mojego kochanego Bee.
Poczułam nieprzyjemne ukucie w okolicach łokcia. Spojrzałam w dół i dostrzegłam Wheeliego, który skacze i kuje mnie w łokieć.
-Co?
-Bee cie woła, już wrócili
-No ta, jasne-zbiegłam schodami na dół, potem do wielkiej hali, gdzie stały różne pojazdy. Wzrokiem odnalazłam Chevroleta Camaro 2014 i pośpiesznie pobiegłam w jego stronę.
-Wołałeś mnie -stanęłam przed nim i zaczęłam sapać
-Tak, znaleźliśmy w pobliżu jednego z Deceptikonów, udało sie nam uciec, ale przed swoją śmiercią powiedział, że Megatron sie nie poddaje. Nie jesteśmy tu bezpieczni. Wyjeżdżamy.
Zbieraj swoje rzeczy i wsiadaj
-A-ale co? Ledwo co tu przyjechaliśmy
-To nie zależy ode mnie
-A od kogo?!
-Optimus wydał rozkaz, musimy cie chronić, ja muszę
-Nigdzie nie jadę, nie jestem przedmiotem, który może sie przemieszczać z punktu A do punktu B. Nie jestem maszyną jak ty! Mam psychike, rozumiesz?!
-Victoria, proszę o spokój -głos Optimusa mogłam usłyszeć na drugim końcu hali
-Bee mówi prawdę, to ja o tym zdecydowałem. Jesteśmy twoimi przyjaciólmi, chcemy dla ciebie dobrze
Za każdym razem jak piszę tu rozdziały mam ciarki na całym ciele. Oddałabym wszystko, żeby Bumblebee istniał naprawdę, żeby go chciaż dotknąć, porozmawiać.
Ale cóż, od czego są FF, prawda?
Moja wena do mnie wróciła, kiedy zaczęłam oglądać film.
Powinnam sie w tej chwili uczyć do egzaminów próbnych, ale film jakoś ciekawszy się wydaje
WGL WIECIE ,ZE 5 CZESC ODBEDZIE SIE 23 CZERWCA 2017 ROKU??????????
BOZE, UMIERAM
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro