Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Fourteen; Tv

Stałam przed kamerą, wielkości mojej głowy. Za mną siedział Bumblebee i Arcee. Za chwilę będziemy ba żywo a ja i Max musimy w przeciągu kilku minut sprawić, żeby całe miasto jak i kraj nam zaufało i potrafiło odróżnić Decepticonów od Autobotów.

-Bee, wydrukuj proszę mi znak Decepticonów

-Znak?

-No tak, o to- pokazałam mu zdjęcie na telefonie

-Działa ci telefon?

-Taaak?

-Wyłącz go!

-Dlaczego? -zmarszczyłam brwi i schowałam go do spodni

-Namierzą Cie, prosze wyłącz to

-Dobra, dobra, już. A zrobisz to?

-Tak- jego oczy zrobiły sie zielone i wystrzeliły laser w stronę ziemi, na której zaczął wytwarzać sie znak wielkości mojej dłoni.

-Dziękuję - podniosłam mały posążek i zaczęłam sie mu przyglądać. Był srebrny i potężny. Trzymałam go ledwo w dłoniach. Zastanawiam sie jakims cudem Bee potrafi robić wydruk 3D nie mając żadnych materiałów.

-Za 3...2...jesteście na żywo - chłopak zza kmery pokazał na nas palcem a ja połknęłam ślinę.

-Dzień dobry wszystkim oglądającym nas zza telewizorów. Za pewne...zastanawiacie się co się właśnie stało, nobo...przerwaliśmy wam jakiś film, albo jakiś serial...- spojrzałam na Max'a, który stał koło mnie i patrzał w stronę kamery.
-Jestem tu razem z moim przyjacielem...aby wam coś pokazać i prosić, abyście nie przyłączali na inny program...

-To bardzo ważna wiadomość -Max mi przerwał widząc jak sobie nie daję rady
-To...Są Autoboty, dobre roboty, które przybyły z kosmosu aby nas ratować przed Deceptikonami. To właśnie ich mylicie i nie potrzebnie robicie zamieszanie, gdy ich tylko spotkacie. Chcemy wam udowodnić, że sie mylicie. To jeden z naszych dowodów. Tak wygląda znak Deceptikona, a tak autobota. Bee, podejdź prosze

Autobot wstał i transformował sie w samochód powodując, że kamerzysta lekko się zachwiał. Podjechał nieco bliżej a facet zza kamery obniżył ją i zrobił zbliżenie na znak Autobotów.

-Tak wyglądają nasi...są przeważnie kolorowi, uprzejmi i mają...milszę głosy.

-W sensie gładsze... - wtrąciłam a potem uświadomiłam sobie, że to nie miał sensu

-Także chcemy, abyście nam pomagali nie atakując ich, a napewno nie stanie sie wam krzywda kiedy będziecie ich, odróżniać. To chyba tyle, dziękujemy za uwage -Max kiwnął głową do kamerzysty,,który skierował kamerę na Optimusa i wyłączył kamerę. Spojrzałam na Bee, który waczał silnikiem. Otworzyłam drzwiczki pasażera i włożyłam do schowka znak Decepticonów, który od samego parzenia mnie brzydził. Usiadłam na kierownicą i włączyłam ogrzewanie. Przez przednią szybę widziałam, jak Max rozmawia z kamerzystą, który co chwila na mnie spogląda. W końcu Max do mnie dołączył i ruszyliśmy za Optiusem i resztą autobotów do mojej tymczasowej bazy, czyli do domostwa Lennox'ów.

Wybaczcie, że tydzień przerwy, ale nie dość, że się wkurzyłam na Wattpada, to jeszcze mało wyświetleń xoxo

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro