Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Fifteen; The whole truth

Wstałam kolejnego dnia z ogromnym bólem głowy. Nie mogłam otworzyć oczu. Czułam sie strasznie. Podniosłam sie delikatnie i krzyknęłam na cały pokój aż w końcu ktoś wszedł.

-Kto przyszedł?

-Otwórz oczy to sie przekonasz. Jest trzecia nad ranem, dlaczego krzyczysz, miałaś jakiś zły sen?

-Ohh to ty Max...wiesz...czekaj jest trzecia? Dżizas. Przepraszam, ale boli mnie głowa i jak otwieram oczy to jest jeszcze gorzej-poczułam jak materac ugina sie pod jego ciężarem

-Daj, sprawdze-dotknął mojego czoła i mlasnął
-Nie masz gorączki, pójdę może po ojca

-Nie no weź, pewnie mnie po prostu boli

-Vicky...to może być też i poważna sprawa...zostań tu...albo po prostu nie idź spać. Zaraz wrócę - wstał a ja usłyszałam jedynie dźwięk zamykanych drzwi.
Usiadłam na łóżku i zaczęłam stukać palcami o udo. To czekanie wydawało sie być jak wieczność.

W końcu przyszli obydwoje. Poczułam ukłucie w okolicy szyji. Potem zapadła w sen.

**

Kilka godzin później, na spokojnie otworzyłam oczy. Wszystko było jak w odbiciu lustra. Niektóre rzeczy były odwrócone. Zaczęłam szybko mrugać, chcąc się pozbyć tego widoku.
W końcu wszystko wróciło do normy. Wstałam i zaczęłam sie ubierać. Przeciągnęłam się i ujrzałam jakieś pudło. Otwierając je, ze środka wyskoczył Wheelie.

-Co ty tu robiłeś?

-Kiedy oni mają psa! Jak tylko transformowałem się w pojazd on chwycił mnie w pysk i zaczął biegać po całym osiedlu. Po kilku minutach się uwolniłem, bo mnie puścił. Zacząłem uciekać, ale mnie gonił...

-Do sedna - przerwałam mu wyciągając go z pudełka

-No to jak sir Lennox tu przyszedł i wstrzyknął ci coś w szyję schowałem się do pudełka...

-Wstrzyknął mi coś w szyję? Co?

-No tak...a to nie jest normalne u ludzi? - autobot wskoczył na łóżko

-No nie za bardzo- zmarszczyłam brwi i chwyciłam się za szyję
-Nic nie pamiętam, byłam przytomna?
-No coś do niego mówiłaś, potem zasnęłam, myślałem, że to normalka

-Wheelie, gdzie Optimus? Grozi nam niebezpieczeństwo

**

Szybko sie spakowałam i wyszłam z domu udając, że o niczym nie wiem, ale to nie prawda. Już kiedyś o tym słyszałam. Opowiadał mi o tym tata. To była jedna z jego największych przygód, jakie przeżył z Autobotami. Nie pamiętam już kiedy to było, ale dobrze wiem, że to sprawka Deceptikonów.
Kiedyś, kiedy odwiedzał mamę w pracy, napotkał boty, które wyglądały totalnie jak ludzie. Poruszali sie płynnie, mówili dźwięcznymi głosami a nawet jedli. To na pewno ta sama sztuczka. Dla upewnienia zaszłam na tyły domu, gdzie stała mała szopka. Otworzyłam drzwi wylamując kłudke. W środku znalazłam jakieś dwa stare rowery, kilka pudeł i prześcieradło....
Odsłoniłam je, a pod nim ujrzałam Maxa i jego ojca, przywiązanych sznurem do krzeseł. Byli nie przytomni...

Jak emocje?  :3
Wybaczcie, że taki krótki, ale chciałam uciąć w tak fajnym momencie
Co z wami?
Jest coraz mniej wyświetleń...;(

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro