Podstęp Megatrona cz.1
Spałam w swoim pokoju do moich Audio receptorów dotarła rozmowa krzykacza z Megatronem
M: Masz dzisiaj o zachodzie słońca zrównać Bazę Autobotów z ziemią
SS: Tak Lordzie Megatronie
M: Pilnować będzie cię Dredłing
SS: Lordzie.....
M: Mam dość twoich wybryków Zrozumiałeś to
SS: Tak Lordzie Megatronie
M: znakomicie morzesz wrócić do swoich zajęć
Perspektywa Lisy
Wszystko usłyszałam koszmar usiadłam na swoim łóżku i patrzyłam na Dzedstorna i Slipstrina
Nagle przyszło mi do głowy pomysł 💡
Wkońcu powiedziałam :
- Dzectorn jak tam twoje skrzydło - spytałam się żółto-niebieskiego ptaka
- Już mogę latać a co coś gdzieś przekazać
- tak przekaż ten załącznik do biało - pomarańowego Autobota a jeśli go nie znajdziesz szukaj Drifta to robot Samuraj znajdziesz go bez problemu - Skończyłam rozmowę wkładając dysk do torby a torbę zakładając mojemu jastrzębjowi. Poszliśmy do mojego Statku ruszyliśmy Zatrzymaliśmy się 4 kilometry od bazy wyszłam ze statku Dzectorn siedział na ręce ja Ją wyprostowałam a ptak rozłożył skrzydła i poleciał
Perspektywa Dzedstorna
Poleciałem do bazy Botów zaczeli strzelać do mnie
To co leci to już wróg
Co im odbiło strzelać do legędy
Na procesor im Padło czy co?
Perspektywa Drifta
Widzałełm w oddali ptaka mechanicznego lecącego w Stone Bazy a innńi zaczeli strzelać w jego stronę
Drift: Stop nie strzelać
Iron: Ale to mini Kon
Drift: Mówię nie strzelać
Iron: Dobra ty tu żądzisz pod nieobecność Optimusa
Przestali strzelać ptak zatrzymał się przedemną na sobie miał torbę najwyraźniej coś dla kogoś ma
Dzedstorn: Ty....... Jesteś........ Drift
Drift: Tak to ja co masz do mnie
Dzedstorn: mam bardzo ważną informację która dotyczy życia i śmierci
Popatrzyłem się na ptaka
innńi zrobili to Samo
Showałam miecze do "pochw"
I klęknołem przed ptakiem
Nie mógł złapać ani tchu
dyszał i dyszał
Drift: Spokojnie nic ci tu nie grozi jesteś bezpieczny powiec w jakiej sprawie tu przleciałeś i do kogo - powiedziałam wstając do góry
Dzedstorn: Przeleciałam do biało - Pomarańowego Autobota
Drift: do doktorka choć pokarzę ci gdzie on jest
Ptak wskoczył na mi na ramię i poszliśmy do doktorka
Tym samym czasie na Statku Nemezis
Poszłam zobaczyć co z Optimusem nie
żebym się martwiła ale coś nie dawało mi spokoju poszłam tam gdzie go trzymano weszłam do środka i......
Tego nied się opisać był prawie w miazdze nic nie widział jak usłyszał moje kroki to ruszał głową we wszystkie strony w poszukiwaniu tego dziwjięku z ran lał się Energon
Podeszłam do niego bliżej na nie dawało mi spokoju że nie widzi mnie ściągnełam przepaskę z oczów i patrzyłam się w jego błękitne oczy i oszpeconą twarz przez ostre pazury czułam czyjąś obecność ale nie zwracała na to uwagi
Ja: Nie będę Praimem nigdy
Op: przed przeznaczeniem nie ućekniesz ja: może i nie ale jeśli zabiję jednego z najważniejszych Autobotów to w tedy ucieknie od przeklętego przeznaczenia
Op: Popełniasz duży błąd trzymając się z Megatronem on cię wkorzystóje do własnych celów ajeśli zralizuję to co chce a potem ciebie również zabije
Wyszłam z tego pomieszczenia byłam tak wściekła że muszę gdzieś odreagować nie cierpię takich rozmów poszłam do laboratorium doktorka
Zmieniłam się w pierwsze lepsze zwierzę z wielkich kotów i zaczełam pofukiwać i ryczeć ja drapieżca
Perspektywa Narcyza
Usłyszałem Ryki dobiegające z mojego laboratorium pobiegłam tam jak najszybciej w pierwszym pomieszczeniu nikogo nie było wszedłem do izolatki
Zobaczyłem Lisę w formie wielkiego kota ale mechanicznego chodziła w kółko ⭕ i ryczała
Odezwałem się żeby zwrócić na siebie uwagę
- Hej kici kici czemu jesteś taka rozdrażniona - Powiedziałem co mi ślina na język przyniesie
Popatrzyłam się na niego
jak na Palanta czy on mnie nazwał kicia to już morze szykować sobie trumnę
- Kici kici choć wiem co cię rozlelaksuję
No nie to już chyba przesada co ja kot domowy jak myśli sobię że będę bawić się włuczką lub jakąś piłką to nie wiem co mu zrobię.....
Poszedłem do szawki Bregdauna,że by wyciągnąć moje ukochane bolerko do polerowania wyciągnąłem potem Podeszłem do rozdrażnonej Kity Ket
Klęknołem przed nią
Podszedł ze swoim bolerkiem i klęknoł przedemną ja fuknełam ale potem Podeszłam do Nawoskowanego Narcyza
Podeszła do mnie ja włączyłem moje narzędzie i Zaczołem ją polerować po grzbiecie jak ją tak polerowałem usłyszałem przyjemne mruczenie wydobywają ce się od kotka
Lisa się wyciągała wystawiając przytym swoje ostre jak brzytwa pazury , a ja tylko ją polerowałem widać że od mojego kochanego bolerka się uspokoiła te mroczenie było coraz głośniejsze i przyjemne gdy tylko skończyłem tą czynność w komunikatorze rozstawiony na statku rozległ się głos przywudcy
M: Rada ma się zebrać wy miejsce gdzie jest zbierane i Nokaut masz zabrać ze sobą Brecdown'a
Nk: No mała kończę później jeszcze cię popieczocham ok
Zaczełam się łaśić jak na kota przystało
Przy okazji obkrąrzjąc go tak żeby nie uciek
Nk: wybacz Kity Ket ale zrobię to puźniej przezkoczyłem nad mechanicznym zwierzęciem i wyszedłem z Laboratorium po drodze zabrałem Swojego przyjaciela ( czytaj: Bregdown'a)
Poszliśmy do składu Energonu gdzie już wszyscy byli
M:znakomicie Bregdaun ty czymś zamiesz Lisę żeby nie chciała wracać na statek. Nokaut ty poszukasz ba jej Statku informacji na temat Zbioru jakonu Starscream dla ciebie mam zadanie specjalne masz doprowadzić Optimusa Prime do takiego stanu żeby był ledwo żywy ale ma żyć jasne
Soundwawe ty będziesz wszystko nadzorował a Dredwinga zajmie się zrównanie z ziemią bazy Autobotów
Wszystko jasne
Wszyscy obecni: Tak Lordzie Megatronie
M: Znakomicie...............
_________________________________________
Następny rozdział już nie długo
Trzymajcie się dozobaczenia
Czekam na Komętarze 😃
I na pomysły na następny rozdział
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro