Wziąłem ją na ręce była cała w Energonie oberwała nie groźną bronią ale bez operacji się nie obejdzie
Op: Ratchetch i jak
Rt: pocisk usunięty ale nie obejdzie się bez przeszczepu innej i skry ma pękniętą,  zaraz wezwę Autoboty
Op: Nie znalazłeś już śmiałka
Nie musimy przesczepiać iskry przecież jest jeszcze jedno wyjście
Rt: nie chyba nie myślisz o przepołowieniu iskry wiele próbowało i żadnemu się nie udało
Op: Ratchetch to niejest proźba to rozkaz
Rt: Zgoda choć uszykujemy Cię
Poszliśmy do szangaru operacyjnego
Był tam Rafael który się zdziwił że Optimus kładzie się na drugim stole operacyjnym
Rt: RAFAELU będziesz monitorował stan Lisy
Raf: Dobrze
Optimus Leżał uszykowany do zabiegu
Rt: Dobra zaczynamy operacje
Doktorek zaczoł ciąć rozcioł szefa Optimus jeszcze na wszystko patrzył się jeszcze na wszystko dopiero kiedy Doktorek delikatnie wyjął jego iskrę wzioł ostre narzędzie i delikatnie zaczoł ją przycinać iskra
Rt: Szlag
Raf: Co się stało Ratchet
Rt: Iskra pękła na nie równe części
Doktorek włożył większy kawałek do jego piersi mi w sadził ten mniejszy
Rt: uuuufff skończone
Teraz tylko pospawać i mieć nadzieję że się udało
Raf: czyli nie wiesz czy się udało
Rt: nie wiem czy wszystko poszło do
Skonale czeba mieć nadzieję że tak...... __Nagle włączył się alarm na informacji o życiu Optimusa
Raf: Szlag
Rt: trzeba szybko podłączyć go do aparaty............. ______________________koniec części 1 _________________
Niemam więcej pomysły kończę