Chapter 19
- Kolejna walka? - Mój głos drżał.
- Tak - chłopak spuścił głowę na dół, a ręce położył na kolanach.
Siedzieliśmy w pokoju Marcela. Właśnie dowiedziałam się, że mój chłopak musi wyjechać do Portugalii, na poważną i profesjonalną walkę, a ja nie mogę jechać z nim. Miałam go nie zobaczyć tydzień? Przywiązałam się do niego. Spędzamy razem prawie każdą minutę.
Po akcji z Melanie, od której minął drugi tydzień, staramy się ją ignorować, ale ta wciąż się o wszystko czepia. Ostatnio stwierdziła, że kochała Marcela od początku, a ja tylko go używam, żeby zdobyć oceny. Co proszę? Jeszcze nigdy nie poprosiłam go o pomoc. Co prawda, skończyliśmy projekt już dawno i oczywiście uzyskaliśmy najwyższą ocenę, z czego bardzo się cieszę, ale nasza praca była bardzo wyrównana.
- Marcel, obiecaj mi coś - podesżlam do niego i usiadłam przy nim na łóżku. Wtuliłam się mocno w jego ciepłe ciało.
- Tak, kochanie? - Pogłaskał mnie po głowie.
- Tylko nie zrób sobie krzywdy - wychlipałam.
- Cat, to jest boks - zachichotał. - Tu nie da się nie zrobić sobie krzywdy,
- No tak, ale postaraj się. No wiesz - spojrzałam mu w oczy.
Cudowne i zielone. Pełne miłości.
- Nie daj się. Wygraj to ... dla mnie - dodałam.
- Dla ciebie wszystko - przytulił mnie z całych sił. - To co zostajesz na noc?
- A rodzice? - Zapytałam.
- No przecież nie mieszkam z nimi - zrobił typowego "facepalm'a" na co zachichotałam.
- Przepraszam, zapominam - zrobiłam się czerwona z powodu mojego głupstwa.
- To co?
- Zostaję - przytaknęłam.
______________________________________
Taki, króciótki macie dzisiaj x
Przez następny tydzień nie będzie rozdziałów, prawdopodobnie.
Jadę na wymianę. Będę sobie je zapisywać w telefonie i mam nadzieję, że dadzą mi hasło do wi-fi.
Jeśli tak to może coś dodam xxx
Kocham Was JMSster x
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro