*skrzyp, skrzyp*
Wczoraj, coś około 22:15
Ja:*leżę sobie spokojnie w łóżku*
Łóżko:*skrzyp*
Mama:*człapie do mojego pokoju*
Mama: Co ty tak hałasujesz?
Ja: To nie ja, to łóżko.
Mama: To śpij na podłodze
Ja: Ona też skrzypi ;_;
Mama: No to nie wiem, nie ruszaj się, czy coś.
Ja: A oddychać chociaż mogę? :')
Łóżko:*skrzyp*
Mama:*wychodzi wzdychając*
Podłoga:*skrzyp*
Mama: NOSZ JA NIE MOGĘ TRZEBA WYMIENIĆ TO ŁÓŻKO I CHOLERNE PANELE!!!
Ja: *śmieję się jak opętany, krztusząc się powietrzem*
Taka sytuacja z wczoraj :'D
Do następnego
~Kami<3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro