Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#3

Nie byłam w stu procentach pewna czy to on dlatego musiałam kogoś na ten temat wypytać ale kogo? Tatę nie bo statek rozniesie,Slenduś? Nie,może i ufam mu ale jest wierny mojemu tacie,na pewno się dowie,jest jeden decepticon,którego mogę zapytać.

-Nie wieżę że to robię..

-Starscream!

-Nie drzyj się tak...co chcesz?

-Muszę Cię o coś zapytać.

-Czy ja się przesłyszałem czy ty chcesz mnie o coś spytać?

-Nie wydurniaj się,to jest ważne..

-Zatem mów.

-Czy Orion Pax żyje?

-Ahh,wiesz takie wiadomości kosztują..

-Czego chcesz?

-Pragnę by Lord Megatron znowu zrobił mnie na dowódcę jego armii.

-Postaram się,ale nie obiecuję..

-Dobrze,zatem...Tak Orion Pax żyje.

-Jak mówią teraz na niego ?

-Optimus Prime.

"Co do cholery?! Mój wujek to dowódca Autobotów?!"

-Jak to do cholery możliwe?

-Uczeniu Cybertronu poparli wizję Oriona w sprawie Cybertronu,związku z tym stał się Primem.

-Ojciec cały ten czas ukrywał przede mną prawdę,cały ten czas gdy go pytałam gdzie jest wujek to mówił że umarł!! Co za kłamca!!

Bardzo zła wyszłam z pokoju Starscrema,poszłam na mostek gdzie stał mój tatulek i dziadek,no rodzinka w komplecie.

-Mogę wiedzieć czemu do cholery mnie okłamywałeś?!

-FoxFire jak ty się wyrażasz?!

-Nie obchodzi mnie to!!Pytam się czemu mnie okłamałeś?!

-Co masz na myśli?-zapytał dziadek

-To że mój ojczulek ukrył fakt że mój wujek żyje i jest nim Optimus Prime!!!

-Skąd ty to wiesz?

-Nie ważne! Ważne jest to że mnie okłamałeś,ja jak Cię okłamałam miałeś do mnie żal!Nienawidzę Cię!

Wybiegłam z mostka i biegłam w stronę hangaru,ignorowałam krzyki ojca i dziadka,zamieniłam się w myśliwiec i wyleciałam,zniżyłam lot by zgubić mój ogon jakim był ojciec,wylądowałam na ziemi i zamieniłam się w człowieka,kiedy byłam pewna że jestem bezpieczna wyszłam za drzew i poszłam do mojego ulubionego miejsca.

-Czemu mi nie powiedział prawdy? Co ja mam 5 lat?!

-Paczcie kogo my tu mamy.

Odwróciłam się i zobaczyłam WhellJack'a

-Czego autobocie?!

-Nie bądź wredna słoneczko.

Chłopak usiadł obok mnie

-Gadaj,tatusiek Cię wkurzył?

-Nie będę Ci się z niczego spowiadać..

-Łamiesz mi serce kochana.

-Idiota..

Po chwili do nas dołączył Optimus,Rachet i Bee,no to będzie rozmowa.

Wstałam i spojrzałam na Optimusa.

-Orion Pax prawda?

-Tak to ja.

-Czyli to prawda...jesteś moim wujkiem.

-Tak,to prawda..chciałem Cię poznać już bardzo dawno ale z powodu relacji moich i Megatrona nie było to możliwe.

-Rozumiem..

-Aaa już rozumiem,to dlatego uciekłaś?

-Zamknij się Jack!-krzyknęłam

-Nie rozumiem.

-Ehh..no bo..ojciec ukrywał przede mną że jesteś moim wujkiem no i się wkurzyłam i uciekłam.

-Jeżeli chcesz możesz zostać u nas.

-Lepiej nie,jak mnie zobaczą twoi koledzy to raczej nie zakończy się na zwykłej walce..

-Nie przesadzaj słoneczko,nie będzie tak źle.

-To jak?

-Whatever..

***

Byliśmy już w bazie Autobotów,przed wejściem transformowałam się i poszłam za robotami.

-Optimusie,nasze radary wykryły niezdefiniowany obiekt.

-Chodzi pewnie o FoxFire.

-Con?-zapytał niebieski robot

-Jakiś problem?

-Czemu przyprowadziłeś ją do bazy? Przecież wygada Megatronowi,to jego córka.

Wkurzyłam się,wyciągnęłam miecze za pleców i  wymierzyłam w białego robota.

-Jeszcze raz mnie obrazisz a skończysz na dnie oceanu zrozumiano?!!

-T-tak..

-Tchórz.

Optimus zaczął mi wszystkich po kolei przedstawiać.

-Możecie na mnie mówić Foxy,Fire jak chcecie..

Kto by się domyślił że będę w bazie Autobotów? 

~Foxy 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro