#14
Chodziłam w te i we wte po bazie,strasznie mi się nudziło a musiałam zostać z Doktorkiem i Jackiem.
-Nuudzi mi się...
-A chcesz zrobić kawał doktorkowi?
-Zamieniam się w słuch.
WhellJack wyjaśnił mi swój plan,więc ja miałam nieść różową farbę i "przypadkowo" oblać Racheta a Jack "przypadkowo" posypał go piórami.Od razu wcieliliśmy nasz plan w życie.
Wzięłam puszkę z farbą i podeszłam do Racheta,"przypadkowo" wylałam całą zawartość na nią.
-Wybacz Rach..!
Bot spojrzał po sobie
-ELITA!! Wiesz ile ja to będę zmywać?
-Jack Teraz!!
Bot podbiegł do Racheta i obsypał go piórami(nie chcę wiedzieć skąd on je ma XD)
-Rachet,teraz nadajesz się na modelkę-(gif idealny XD)
-ELITA,JACK!!
-Jack odwrót!-zaśmiałam się
Wraz z WhellJackiem transformowaliśmy się w nasze alt-mody i z piskiem opon wyjechaliśmy z bazy.
-Hahah nie mogę!-zaśmiałam się
-Teraz mogę przyznać że wszystko już widziałem.
-Ej! Jack?
-No?
-Kto ostatni przy kanionie ma zardzewiały zderzak!
-O ty!
Zaczeliśmy się ścigać,oczywiście że ja byłam pierwsza
-Ha ha!
Transformowałam się w bota po czym zamieniłam się w człowieka,Jack poszedł w moje ślady.
-Trzeba robić więcej takich żartów
-No..
Między nami zapadła cisza,która została przerwana przez Jack'a.
-Czemu uciekłaś od tatuśka? Wkurzył Cię?
Mój uśmiech znikł z mej twarzy.
-Dowiedziałam się że to on zabił moją matkę a Starscream jest moim wujkiem..
-Nieźle..
Po moich policzkach spływały łzy
-No chodź,przytul się do Jack'a
-Wolę nie..
-A to dlaczego? Przecież Cię nie zjem..
-No i tu jest pies pogrzebany-zaśmiałam się
-Okej,focham się!
Bot odwrócił się do mnie plecami
-Ej!Jack no weź!
-Co mam zrobić żebyś mi wybaczył?
Bot pokazał na swój policzek,wywróciłam oczami,kiedy chciałam go pocałować on odwrócił głowę i pocałował mnie.
-WhellJack!-wydarłam się
-Co słoneczko?-puścił do mnie oczko
-B-BAKA!!
Transformowałam się w bota a potem w alt-mode i zła odjechałam do bazy.
W bazie czekał już zły Rachet,dzieciaki i boty miały z niego ubaw.
-Cześć doktorku jak tam?
-JAK TAM?! Czy ty widzisz jak wyglądam?
-No....ładnie?
-ELITA!!
-No co ? Daj mi żyć!
Usiadłam na schodach,po chwili przybiegły do mnie dzieciaki.
-Piękny psikus Elita!
-Dzięki Miko.
Po chwili do bazy wjechał Optimus a za nim WhellJack.
Bot spojrzał do mnie i uśmiechnął się zadziornie,posłałam mu magicznego,życzliwego środkowego paluszka.
~Foxy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro