Sobotni wieczór cz.II
Uwaga!
W tym rozdziale są zawarte sceny, dla osób, które ukończyły już 18 rok życia.
Nie pełnoletnich proszę o nie czytanie.
Isaac spuścił rolety od strony zachodu, kiedy zaczęło się z tej strony pojawiać słońce. Oboje usiedliśmy na kanapie, a chłopak chwilę wcześniej przyniósł laptopa, gdzie odpalił Netflixa.
- Co włączyć? - Zapytał, kiedy przeskakiwał przez jakieś nowe propozycje.
- Może to? - Stanęłam za nim i wskazałam na film, który nazywał się „Wytańcz to".
Isaac szybko przeczytał opis, a następnie podłączył swojego laptopa pod telewizor, który wisiał na ścianie. Po chwili oboje usiedliśmy na kanapie. Szczerze, to nawet ciekawy ten film. Dziewczyna próbuje się dostać na uniwerek, gdzie uczęszczał jej ojciec, który już zmarł, ale nie chcą jej przyjąć, bo nie ma zbyt ciekawego życiorysu. Wymyśla wtedy, że umie tańczyć i zakłada swój własny zespół, aby wygrać jakiś konkurs, a ich nauczycielem tańca jest sławny tancerz.
W trakcie jakiegoś trzeciego już filmu, położyłam się głową na ramieniu Isaaca, a on objął mnie ramieniem. Poprawiliśmy się, a ja przytuliłam się do jego klatki piersiowej. Drapał mnie po plecach, czasami całował w czubek głowy, a mi przez to wszystko chciało się coraz to bardziej spać. Spojrzałam na ekran, gdzie właśnie dwójka głównych bohaterów się ze sobą pocałowała. Poczułam jak chłopak zjechał swoją dłonią na wysokość mojej talii.
Kilka centymetrów niżej, a dotykał by materiału moich spodni. Wzięłam głęboki oddech, po czym odetchnęłam, aby nie zrobić czegoś głupiego. Chłopak oparł się o moją głowę, a gdy to zrobił, wypuścił powietrze.
- Chyba ci jeszcze tego nie mówiłem, ale... Kocham cię, Kaya... - Lekko się wzdrygnęłam, a następnie podniosłam na niego wzrok.
- Isaac... - Ukrył się w zagłębieniu mojej szyi, a ja czułam na skórze ciepło. - Spójrz na mnie... - Poprosiłam, a on powoli to zrobił.
Gdy na mnie spojrzał, dałam mu całusa prosto w usta. Przesunęłam dłonią po jego klatce piersiowej, jednocześnie się poprawiając i siadając na nim okrakiem. Jego ręce odrazu znalazły się na moich biodrach, gdzie czułam jak się zacisnęły. Oplotłam jego kark rękoma, a on mnie delikatnie uniósł, po czym przewrócił na plecy. Odsunął się od moich ust, po czym zjechał nimi na moją szyję. Westchnęłam z przyjemności i zagryzłam dolną wargę.
Przesunęłam dłońmi po jego klatce piersiowej, a następnie złapałam za szlówki jego spodni. Przyciągnęłam go bardziej do siebie, na co jęknęłam cicho, a chłopak się ode mnie odsunął. Oparł się na łokciach po obu stronach mojej głowy, a przy tym spojrzał mi na twarz, a następnie na moje dłonie, którymi przyciągałam go do swojej kobiecości.
- Kaya... - Wydyszał, a ja poczułam coś twardego między moimi nogami.
Spowrotem spojrzał mi w oczy, które miałam teraz lekko przymrużone. Delikatnie się odsunął, a następnie gwałtownie przycisnął swoje krocze do mojej kobiecości. Jęknęłam nieco głośniej, przez to, że mnie zaskoczył. Pocałował mnie w usta i przyciągnął do swojego ciała. Objęłam go znowu ramionami, a on złapał za moje pośladki. Ścisnął je, a ja jęknęłam w jego usta. Czułam, że mnie unosi i już chce się podnosić, ale tę chwilę przerwał dzwonek do drzwi.
Spojrzeliśmy na siebie, a następnie w kierunku drzwi, po czym puściłam chłopaka. Poprawił swoje lekko wymięte ubrania i rozczochrane włosy, po czym zniknął w przedsionku. Słyszałam jak z kimś rozmawia, dlatego przesunęłam ręką po swojej szyi i karku. Odetchnęłam cicho, a gdy chłopak wrócił, wyłączył telewizor i podszedł do mnie. Podał mi rękę, za którą odrazu złapałam, aby w kolejnej chwili pociągnąć mnie w kierunku schodów. Zgasił światło, a następnie prawie wbiegliśmy na piętro, gdzie odrazu w oczy rzuciło mi się łóżko.
Isaac zaszedł mnie od tyłu i przesunął dłońmi po talii, którą odkrył spod mojej koszulki. Zaczął obcałowywać moją szyję, a jego ręce przeniosły się na mój brzuch, aż do zapięcia spodni. Odpiął oba guziki i zamek, a następnie mnie do siebie odwrócił. Zaczął mnie prowadzić do łóżka, a ja znowu złapałam za szlówki jego jeansów. Szłam tyłem, a przy tym całowaliśmy się bez opiętania, przez co przewróciliśmy się na łóżko, o które się potknęłam.
Chłopak prawie odrazu się wyprostował, aby w kolejnej chwili zdjąć koszulkę, tym samym ukazując swój idealnie wyrzeźbiony tors. Pochylił się nade mną, a przy tym delikatnie musnął swoimi ustami moje. Głośno jęknęłam, kiedy jego ręka zaczęła masować moją kobiecość przez spodnie, a po chwili wsunął swoją dłoń pod jeansowy materiał i bieliznę. Pocałował moją skroń, a po kilku minutach się odsunął i złapał za szlówki. Zdjął ze mnie rurki, a następnie przesunął obiema dłońmi, po całej długości moich nóg.
W kolejnej minucie jego ręce znalazły się pod moją koszulką i sunęły po skórze, a ja czułam, jak robi mi się coraz bardziej gorąco. Poczułam mocny ucisk w podbrzuszu, kiedy to jego dłonie wylądowały na moich niezbyt dużych piersiach, które ścisnął przez biustonosz. Zdjął moją koszulkę, dzięki czemu byłam przed nim tylko w czarnej bieliźnie, przy której znajdowała się ozdobna koronka. Podniosłam się do siadu, a następnie przewróciłam go na plecy, jednocześnie go przy tym całując.
Zaczęłam ruszać moimi biodrami, tym samym ocierając się o jego krocze. Natomiast chłopak na mój ruch podniósł się do siadu i położył dłonie na moim tyłku. Palcami masował moją kobiecość, a ja chciałam coraz więcej. Zjechałam delikatnie paznokciami po jego klatce piersiowej, a następnie złapałam za pasek do spodni. Już miałam go odpinać, ale mnie powstrzymał i przewrócił spowrotem na plecy.
- Tak ci śpieszno? - Uśmiechnął się łobuziarsko i ponownie mnie pocałował.
Znowu ścisnął moje piersi, a ja jęknęłam mu prosto w usta. Przesunął rękami po mojej skórze, doprowadzając do dreszczy na moim ciele. Przejechał opuszkami palcy po zapięciu mojego stanika, które w kolejnej chwili zostało przez niego rozpięte. Zsunął ramiączka, a cały biustonosz w ciągu kilku sekund wylądował na podłodze. Odrazu zaczął zjeżdżać ustami po mojej szyi, którą obcałował. Obojczykach, na których zrobił dokładnie to samo, aż w pewnym momencie przyssał się do jednej z piersi.
Jęknęłam kiedy lekko ją ugryzł. Drugą ugniatał, a ja czułam powoli rozprzestrzeniające się ciepło w moim podbrzuszu. Wplątałam palce lewej dłoni w jego bujne, czarne włosy, za które lekko pociągnęłam, kiedy przygryzł i uszczypnął obie brodawki przy moim biuście. Odsunął się, a następnie wyprostował i złapał za swój pasek do spodni, który zaczął powoli rozpinać. Podniosłam się i złapałam za skórzany materiał, aby zrobić to za niego. Pozwolił mi na to, a ja złożyłam kilka całusów na jego mięśnionym brzuchu.
Rozpięłam do końca jego pasek, guzik i suwak, a następnie zaczęłam zsuwać z niego spodnie. Odsunął się ode mnie i sam je z siebie zdjął, a ja w świetle księżyca, który oświetlał teraz całe mieszkanie, zobaczyłam rysy całego jego ciała, a także te kilka skaz na jego plecach. Podniosłam się i podeszłam do niego, kiedy był odwrócony do mnie tyłem i szukał czegoś w szufladzie, a następnie przytuliłam się do jego pleców, na których złożyłam kilkanaście pocałunków.
Po jednym na każdej bliźnie. Poczułam jak lekko się zaśmiał, po czym odwrócił się do mnie i założył mi włosy za uszy. Popchnęłam go, aby usiadł na łóżku, a następnie uklęknęłam przed nim, ale odrazu mnie zatrzymał.
- ... - Mrugnęłam kilkukrotnie.
- Nie chce, żebyś to robiła... - Kiwnęłam głową, po czym się podniosłam, a on natychmiast zdjął ze mnie ostatnią część garderoby.
Zdjął również swoją bieliznę, a następnie pociągnął mnie na łóżko i znalazł się między moimi nogami, jednocześnie zakładając na swojego członka prezerwatywę. Ułożył mnie na poduszce, aby było mi wygodnie. To nawet urocze, że chce, aby było mi dobrze. Już po chwili pocałował moją skroń, a w tym samym momencie poczułam go we mnie. Jęknęłam z przyjemności, kiedy we mnie wszedł, a następnie zaczął się powoli poruszać. Trzymał moje biodra, a ja złapałam rogi poduszki w dłonie. Z całej siły zacisnęłam na niej pięści, a przy tym głośno jęczałam.
Po chwili chłopak mnie nagle podniósł i przycisnął plecami do zagłówka, obitego czarną skórą, którego złapałam się rękoma i wzdychałam z przyjemności, kiedy zaczął się poruszać szybciej niż wcześniej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro