Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

,, Wyszłam , nie wchodzę, do tej samej wody"

Zostawił mnie. Obiecywał i zostawił. Czy może być coś gorszego, niż obietnica bez pokrycia. Odszedł. Długo siedziałam na kanapie zastanawiając się dlaczego. Moje smutki zapijałam. Dookoła mnie leżały puste butelki po Ognistej , do tego zaczęłam wypalać ogromne ilości papierosów. Przestałam dbać o porządek. Przyjaciele zostawili mnie, kiedy ich potrzebowałam. Każdy miał swoje problemy, nie chciał jeszcze zajmować się moimi. Przestałam jeść, przestałam pić, przestałam żyć. Byłam jak cień człowieka udręczonego. A On nie zdawał sobie z tego sprawy. On, zajął się rządzeniem światem. Jego serce przestało bić, nie umiał kochać. Władza i czarna magia tak go wciągnęły, że zapomniał , że istniał w jego życiu ktoś taki jak ja. Minęły dwa lata, pozbierałam się trochę. Wróciłam do pracy, uporządkowałam mieszkanie. I wtedy wrócił. Zapukał pewnego wieczoru do moich drzwi. Na dworze lało jak z cebra, a on stał z wielkim bukietem róż i czekoladkami . Uklęknął przede mną i zaczął błagać o wybaczenie. Delikatnie wypchnęłam go z mieszkania i bez słowa zatrzasnęłam drzwi. No sorry...za późno. Wyszłam, nie wchodzę, do tej samej wody.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro