Ty i ja
Ty i ja będziemy tacy sami
Już po całą wieczość
Aż do świata granic
Nie rozstaniemy się kochanie
Razem nic nam się nie stanie
Nie dosięgnie nas zguba
Ani żadna inna próba
Ty i ja będziemy tacy sami
Już po całą wieczność
Aż do śwata granic
Będziemy się kochać
W smutku i w radości
Będzemy się kochać
W bólu i w złości
Będziemy pragnęli swej obecności
Ty i ja będziemy tacy sami
Już po całą wieczność
Aż do świata granic
I tak przeżyjemy całe nasze życie
Kładąc się o zmroku
I budząc się o świcie
A na starość
Kiedy Śmierć do naszch drzwi zapuka
Otworzyć - otworzymy
Bo to żadna sztuka
Jednak umierając za ręce się złapiemy
I ostatni raz tak do siebie powiemy
Ty i ja byliśmy tacy sami
Byliśmy całą wieczność
Aż do świata granic.
*****************
Taki wierszyk mojego autorstwa. Jak Wam się podoba? ;)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro