Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~35~

pod poprzednim rozdziałem aktywność wyniosła siedem osób, czyli jeszcze ktoś tu jest... a więc hejkaaa!! 🍉

no dobra, bo przyszliście tu zobaczyć prace pseudo-plastyczne, a nie moje gadanie (no chyba że, to przepraszam).

zacznijmy od szkiców i luźnych arcików.

Frisk z mojego au, aw.

właściwie to bardziej bazgroły niż art, ale who cares, pff.

dobra, w takim razie teraz mogę przejść do dalszej części voltronowego projektu z poprzednielgo rozdziału.

oto i Green Lion, która – swoją drogą – na początku miała wyglądać zupełnie inaczej.

A tutaj Black Lion [the Head], której design skończyłam dawno temu, ale program usunął mi połowę warstw i musiałam robić część roboty od nowa, buu.

I zamykając lwiczy pochód, powinnam wstawić tu Yellow Lion, czyli uwu kluskę stojąca na straży stabilności kosmicznego robota.
Ale nie, pff, nie mam jak, upsi.

hm, dam tu teraz zdjęcia moich doodles('ów[??]) z zeszytów, kartek i szkicowników, o.

próby w ten, no, jak to się nazywało... profil? chyba tak.

aw, Yoyo.

jakoś tak,,,, nie powiem, że jestem z nich zadowolona.

ok, może jeszcze pierwsze szkice human!Blueberry'ego z erpa z Angetail i AriaUndertale.

no i dalej szukam tych rysunków z obozu mangi, echhh.
((nie znajdę ich))

no to jeszcze jakaś praca """"digitalowa""""????

eeee.
jedna z moich pierwszych ocek, Kitsune Laa Hyuubi. z początku chciałam ją narysować jakoś normalnie, bez zamazywania twarzy, ale chyba nie potrafię już rysować jej oczu, meh.

no i na koniec moja kochana personka: Tomat!

przeszła gruntowne zmiany, głównie w wyglądzie.
właściwie to nawet nie jakoś bardzo gruntowne, ale nevermind.

w każdym razie, jej kitajce są dłuższe, a płaszczyk ma kaptur. charakter bym opisała, ale nie chce mi się za bardzo,,,,,

i... to by było na tyle z rysunków na dzisiaj.

w następnym rozdziale kolejne prace na odwal, yeaaa.

a potem... cóż. koniec.

zamykam artbooka,
niedługo później zakładam nowego, czytają go cztery, może pięć osób.
.
.
.
.
albo się rozmyślam i zostawiam tego.

~ cokolwiek, miłego życia!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro