~20~
Łoah, ja żyję. Szokujące.
Ostatni rozdział był w listopadzie... ups?
No, w każdym razie, yo ludu!
Tak na powrót przedstawię Wam mój pogląd na swoją przyszłość:
Taa.
Najpiękniejszy rysunek w moim życiu.
No a co ja tam poza tym mam do pokazania...
Hm, jakiś szkic, którego nigdy nie skończę.
Co jeszcze?
Piękna okładka... *a tfu*
Kolejna okładka...
O, nad tym trochę siedziałam.
Szkic z lekcji.
Szkic robiony o pierwszej w nocy, kompletnie na odwal.
Iii to chyba wszyst--
...chwiiluuunia, jeszcze jedno!
Woo, Ame! Mój kochany syn!
...gruby jakiś wyszedł.
Rysuję jeszcze pozostałe dziecioczki z aska, ale to trochę zajmie.
Btw, rysowanie palcem na telefonie to o k r o p i e ń s t w o.
~Tomato the Elfik
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro