Tomasz to tom🤫
Uciekałem przed Eduardo, a ten w kółko powtarzał "Well, well, well." Już mnie to wkurwialo, więc ściągnąłem buta, i jebłem go z całej siły.
-O kurde... Zabiłem już drugą osobę...
Wyciągnąłem rużaniec z kieszeni, i zacząłem się modlić za Maryję pane.
-Nie będę grzeszył nie będę grzeszył...
Powtarzałem do ruzanca.
Po 15 minutowym modleniu się, poszedłem dalej.
Nagle moja dupa zaczęła wibrować.
To był mój ajfon 17 pro Torduś mi go kupił bo kiedyś to był mój boj.
-O huj...
Okazało się że dzwoni do mnie tort
Odebrałem
-GDZIE TY KURWO JESTEŚ GLODNY JESTEM IMPREZE Z KOLEGAMI MAM GŁODNI JESTESMY TY JEHOWCU JEBANY SHIZOFRENIKU PIERDOLONY, DUPA CIE SFEDZI TY PIERDOLONY ADHDOWCU.
-Zaraz wracam.
Rozłoczyłem się, i wypierdolilem się kilka razy, bo banany leżały na zmieni.
A właśnie a jak mowimy już o bananach, gdzie ja będę szczał????
Poszedłem poszukać żarcia, i picio.
-Mam nadzieję ze alko tu mają. Ej w sumie do mamusi zadzwonię żeby mi jedzonko przyniosła.
Zanim wybrałem numer, mama wysłała mi sms o treści.
"KURWA TY JEBANY SZATANISTO GROSZA ODEMNIE NIE DOSTANIESZ, A TYM BARDZIEJ JEDZENIE. MAM NADZIEJE ŻE ZDECHNIESZ Z GŁODU ZROBIŁEŚ NASZEJ RODZINIE TAKI WSTYD ŻE TATA SIE POWIESIŁ GEJU JEDEN OBSZCZANY! gdzie popełniłam bląd...? KURWA NIECH CIE TEN TWÓJ TORD ZGWAŁCI PIZDO. Całuje mama❤️"
Nie wiedziałem czy się śmiać czy plakac.
Przypomniał mi się mem o sebie z pod żaby który mówi.
"CHŁOPAKI NIE PŁACZĄ"
Więc nie płakałem🗿🍷
Kurwa tak szedłem i szedłem, aż nagle za ściany zobaczyłem jakiegoś geja co halka udaje.
Więc krzyknąłem
-Kim ty kurwa jesteś?!
-TOMASZ?! MUSIMY UCIEKAĆ!
-Bo? Nie trzymam się z gejami.
-To kurwa se tu giń.
Nagle za ściany, wybiegł Eduardo. Ale nie taki zwykły, był bardzo mutowany.
Na dupie miał twarz, a na twarzy miał dupę.
-AAAAAAAA
Krzyknąłem przytrzymując śmiech.
-NO CHODŹ.
Angelo pociągnąl mnie za rękę, za zaczęliśmy uciekać.
Zaczęliśmy zbiegać po chodach, a ten pajac się nie mieścił.
Pokazałem mu 🖕 i spierdalalismy jak by motorówka w dupie u nas była zamontowana. (Określenie "dupa", w tej historii ma więcej znaczeń...)
-tak btw jak ty się nazywasz?
Powiedziałem
-Andżelo cipowski.
-Tomasz kutioski.
Podaliśmy sobie ręki.
Wtedy szliśmy i szliśmy.
-mama mnie nie kocha.
-oK. Ja mam dwóch ojców
-widac.
9 godzin później, wypierdoliłem się na ziemię, i wydałem z siebie taki krzyk, że samoloty tyle decybeli blisko nie były.
-co ci się dzieje? Powiedział trans boy
-PIĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ.
-a co chcesz pić?
-Sperme.
-Sorka nie mamy, są tu tylko wody kokosowe.
-CHYBA DUPA CIE BOLI, A PIWKA? NIE MA?
-xd
Wtedy z mojego plecaka wyciągnąłem scyzoryk i zacząłem się ciąć.
-Co ty odpierdalasz?
-Nie ma piwka, nie ma Tomasza.
-xd
Angelo sobie usiądł koło mnie, gdy ja się ciąłem, on się malował.
-BOLIIIIIIII.
-xd
-ejboszczaćmisiechce
-Nie dziwię się twojej mamie że cię nie kocha.
-oK.
Zacząłem szczać pod Sb.
Ah jakie było moje szczęście z wyszczania się.
-lepiej słońce?🥹
-Tak andzelinko🥹
-idziemy dalej?🥹
-JASNE🥹
Wtedy stałem i trzymając się za ręce, poszliśmy dalej.
----
Ej w komentarzach dawajcie(wiemzeniktnieczyta)
Pomysły na mutacje Eduardo.
Do zobaczenia🥹
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro