Szczepionka
Jedyne co można usłyszeć w przychodni to śmiech małej dziewczynki gdy jej tata gilgocze ją swoją brodą . Jej mama siedzi sobie i z uśmiechem na twarzy patrzy na swoją rodzinę . Zazwyczaj długie oczekiwanie na wejście do doktora nie było zbyt szczęśliwe dla (T/I) Tak samo jak jej córeczki (I/C) . Lecz dzisiaj Tom był tam i wszyscy a nawet bóg wiedział że ta mała dziewczynka ma go owiniętego wokół jej malutkiego paluszka i Tom zrobi wszystko aby zatrzymać uśmiech na jej twarzy nawet jeśli to oznacza bycie najgłośniejszym w przychodni .
Po długim oczekiwaniu trójka została wezwana do doktora. (T/I) usiadła grzecznie przy biurku doktora a Tom postawił (I/C) na jednym z stolików do badań dla dzieci. (I/C) chichotała jak usłyszała nowy dźwięk szeleszczacych papierów.
- Śmieszy dźwięk prawda.
Tom próbuje jakoś swoją córke trzymać szczęśliwą i rozkojarzoną tak aby nie odkryła co ma się zaraz zdarzyć. Tom odwrócił głowę do żony i mrugnął do niej, powodując u niej rumieńce . Nie ważne co, Tom nadal potrafi zmiękczyc jej kolana jedynie mrugnieciem i spowodować u niej chichotanie tak jak za pierwszym razem. Tom lekko się zaśmiał i znowu zaczął rozweselać (I/C) Nie nudząc się przy tym.
(T/I) może wszystko dźwignąć co zostanie rzucone w jej stronę a zwłaszcza jeśli chodzi o jej córeczkę. Stanie na rzęsach tylko po to aby jej mała dziewczynka się uśmiechnęła i była szczęśliwa a zwłaszcza jak mają jej wbić igłę w pupę , ale czasami potrzebuje jeszcze kogoś ,który sprawi że (I/C) będzie się czuła bezpiecznie i żeby jej wszystkie obawy zniknęły, Tom jest idealny do tej roli.
Pani doktor wreszcie weszła do pokoju.
- Rodzina Hiddleston ? Jak się macie?
- Dobrze
Odpowiedziała (T/I)
- Trochę podenerwowana dzisiejszym spotkaniem ale dobrze
Doktor się zaśmiała i wyciera ręce Po tym jak je umyła.
- Oh to normalne, ale mam przeczucie że wasza córeczka będzie grzeczna, zwłaszcza że jej tatuś jest blisko niej i że tylko dzisiaj damy jej tylko jedną szczepionkę
Tom uśmiechnął się na widok chichoczącej (I/C) Jak pani doktor robi do niej śmieszne miny.
- Zaraz zaczniemy ale wpierw muszę zadać parę pytań i ją obejrzeć.
Krótko po pytaniach, nadszedł ten czas. (T/I) zaczęła coraz mocniej się denerwować . Wiedziała że nadejdzie ten moment ale nienawidzi być taka bezużyteczna kiedy jej córeczka jest w bólu. Tom posadził (I/C) na kolanach myśląc że będzie to dla niej bardziej komfortowe. (I/C) spojrzała na swoją mamę i tak jakby mogła wyczytać że ma się stać coś złego zaraz ale szybko odwróciła swój wzrok na pani doktor jak przybliżyła swoje krzesło do niej.
- Dobra Tom, spróbuj trzymać jej rączki tak aby nie zaczęła nimi wymachiwać, spróbuję to zrobić jak najszybciej.
(T/I) wstrzymała oddech widząc jak doktor dezynfekuje jej miejsce do zrobienia zastrzyku i widzi jak bierze do ręki strzykawke. Tom zaczyna odwracać uwagę jego córki tak aby nie zwracała uwagi na panią doktor.
(I/C) ma ją twarzy wielki uśmiech jak widzi jak jej tata robi przeróżne miny do niej . W mili sekundzie wszystko sie zmieniło , jej wyraz twarzy zmienił sie z zmieszaną na zranioną i w bólu jak coś dziwnego poczuła . Nie trzeba było długo czekać aż jej płacz rozbrzmiał po całej przychodni a jej twarzyczka zrobiła się czerwona jak pomidor i ścisnęła mocniej palca Tom'a
- Wszystko dobrze pączuszku , Juz koniec
Tom powiedział jak zobaczył jak igła została wyciągnięta, Tom podniósł ją i odwrócił ją do siebie tak aby mogła jej główke na jego ramieniu , jej łzy nadal lecą z jej oczów. Tom złapał kilka swoim kciukiem i drugą ręką masował miejsce gdzie była szczepionka.
Gdy poczuła ciepłą rękę swojego taty lekko się uspokoiła . Tom się do niej uśmiechnął i pocałował jej skroń, (I/C) wzięła głęboki wdech i odwzajemnila lekko uśmiech zapominając o bólu który sie wcześniej czuła .
Gdy rodzina skończyła, zabrała wszystkie swoje rzeczy i zmierzała do samochodu , (I/C) nadal trzymała się mocno swojego tatusia.
- Nie było tak źle
Powiedział Tom otwierając drzwi dla jego żony do samochodu a potem ułożył w siodełku jego córkę i usiadł za kółko
- Łatwo ci powiedzieć, to nie ty siedziałeś tam i nie wiedziałeś co masz ze sobą zrobić
Odpowiedziała zapinając pasy
- Dzięki bogu ze tam byłeś, było dla niej lżej to wszystko znosić
Tom lekko się zaśmiał
- Cieszę że mogłem jakoś pomóc. A teraz jedźmy do domu bo będziemy mieli koszmar z jednym głodnym dzieckiem
Tom powiedział spoglądać w lusterko na swoją słodką córeczkę .
AN zrobić one shot z Lokim? Zastanawiam się już od kilku dni. Czytaliście by polskie one shot Loki?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro