Ognisko
- Na pewno Nie będe przeszkadzać ,w koncu to chyba taki męski weekend ?
Razem z swoim od kilku miesięcy chłopakiem Tom'em , jedziecie do domku nad morzem aby świętować urodziny Chrisa Hemsworth
- Skarbie nie będziesz przeszkadzać, Nie będzie więcej kobiet ponieważ albo ktoś jest singlem albo muszą się zająć dziećmi a tak wogule każdy z nich bardzo się cieszy że będą mogli cię wreszcie poznać więc się nie martw
Zdjął prawą rękę z kierownicy aby złapać za twoją i przyciągnął ją do swoich ust aby pocałować twoje knykcie. Złapałaś głęboki wdech i już nie ciągłaś tematu chociaż w środku się martwisz w koncu tam będzie połowa mężczyzn z Marvel jak masz się nie martwić.
Zaparkowaliscie na parkingu koło ładnego, dużego domu. Gdy wyszłaś z samochodu z pomocą Tom'a od razu usłyszałaś szum fal i krzeczące mewy. Podeszłaś do bagażnika aby pomuc Tom'owi z bagażami ale on lekko walnął cię w rękę sygnalizujac że masz się do nich nie dotykać, lekko sie zasmialas i przewróciłaś oczami, on pocałował cię w czoło abyś przypadkiem za to na niego sie nie obraziła.
Nie zdazyliscie dość do drzwi a już się otworzyły, ukazując szczęśliwego Chrisa
- Witajcie!
- Cześć Chris
Pierwszy powitał go Tom przyjacielskim uściskiem
- A ty musisz być ta piękna (T/I) o której Tom Nie może się zamknąć?
- Mam nadzieję że to ja hehe
Chris ucalował twoje knykcie
- Nie mam w to wątpliwości , proszę zapraszam
Tom znowu wziął walizki i pocałował cię tym razem w usta. Gdy weszliście do środka Chris krzyknął
- Wasz pokój jest na lewo, drugie drzwi po prawej
Od razu poszliście w tamtą stronę i rozpakowaliscie się, gdy wróciliście do salonu, zostałas przywitana całym składem RDJ, Chris E, Tom Holland, Sebastian, Chris P, Ben, Mark, Anthony . Jeremy
Dzień szedł znakomicie dużo gier, zabaw, picia No po prostu sielanka. Gdy zbierał się wieczór postanowiliście rozpalić ognisko na plaży ponieważ nie było mocnego wiatru . Rozkladalas koce i ręczniki a Chris E zajął się ogniskiem, co chwilę ktoś przychodził i siadał na kocyku. Tom oczywiście siedział koło ciebie. Każdy miał drinka w ręku , Robert podniósł swój i wykrzyczał
- Za superbohaterów!
I wszyscy Wzieli łyka swojego drinka
- Sorka Tom, ale superbohaterzy są lepsi
Wszyscy lekko się zaśmiali a ty zabrałaś głos
- Ej może jesteście superbohaterami ale to złoczyńca ma kobietę na noc
Poklepałaś kolano Tom'a i wszyscy buchneli śmiechem a Tom cię cmoknął w usta
- Touché
Powiedział Robert .
Coraz ciemniej i zimniej się robiło, więc każdy się okrył kocykiem a ty usiadłaś między nogami Tom'a i oprłaś się o jego klatę . Tom objął cię rękoma aby było ci ciepło i oparł swoją brodę o twoją głowę a was otulał miękki kocyk. Zaczęliście grać w różne gry i nadszedł czas na grę Marry, Fuck and kill czyli kogo poślubisz, przelecisz i zabijesz
- Dawajcie Marvel Style, Thor, Iron Man , Kapitan Ameryka . (T/I) dajesz!
- Co!? Dlaczego ja?
Spojrzałaś na wszystkich ale nikt się odezwał, westchnęłaś
- No dobra emmmm kurcze jest to trudniejsze niż myślałam
- Proste poślub Tonego , będziesz mogła robić wszystko
Odezwał się Robert
- Ej ej ale jak poślubisz Thora będziesz mogła wszystko robić i mieszkała w pięknym pałacu, Nie będziesz się martwiła o rachunki -
- Z Tonym też nie, Tony jest bogaty
- Tak ale jak będziesz z Thor'em to odwiedzisz różne światy
- Czy kapitan Ameryka moze wogule coś powiedzieć
- Będziesz miał swoją kolejke staruszku
-Testosteron
Wymruczalaś po cichu, a Tom próbował nie wybuchnąć z śmiechu
- No dobra, cieszę się że każda z waszych postaci chce mnie ale to ja wybieram a więc ....... Nie lubię tego pomysłu z zabijaniem możemy zmienić na postrzelić?
Nikt się nie odezwał tylko pokiwał głową na tak
- A więc postrzelić Thora , przelecieć Tonego i poślubić Steva
- Co!?
Oburzył się Chris
- Oj no weź jesteś bogiem wytrzymasz, a przeleciałabym Tonego aby sprawdzić czy na prawdę jest Playboyem a poslubilabym Steva bo to honorowy mężczyzna
Gdy to powiedziałaś Tom cię mocniej przytulił, na pewno dlatego że nie spodobał mu się ten komentarz na temat Tonego
- Nie pożałowałabyś
I mrugnął do ciebie Rob
-Ej nie pozwalaj sobie
Powiedział Tom, z nożami w oczach do Roberta i pocałował twoją głowę, teraz zabrał głos Seb
- Bucky, Loki, dr Starnge dajesz, i niech cię Nie oślepi to że Tom jest Lokim bo wiesz Loki jest tricksterem więc może cię oszukać w łóżku
- Żartujesz sobie Loki jest mistrzem w łóżku
- Dobra dobra, postrzelić Bucky, przelecieć dr Starnge i poślubić Lokiego, sorka chłopaki ale mam słaby punkt do niego
Spojrzałaś na Tom'a do góry i on dał ci soczystego buziaka
- Co ci zrobił Bucky
Tym razem oburzył się Seb
- Nic, ale postrzeliłabym jego metalowe ramię więc bym go nie skrzywdziła
- Tylko jego uczucia
Wymruczal po cichu i teraz ty podałaś propozycje
- Natasha, Shuri i Wanda
- poślubić Shuri, postrzelić Wanda i przelecieć Nat
Powiedział Seb
- Tak samo
Powiedział za tobą Tom
- Hulk, Thanos i Drax
Powiedział Rob
- Eww!!!
Wszycy wykrzyczeli
- Nie mam zamiaru żadnego z nich przelecieć !
Wykrzyczałaś. Po półtorej godziny pozniej, zdecydowałaś z Tom'em że pójdziecie spać, przy ognisku został tylko Chris H i Robert. Byliście w drodze do pokoju gdy Tom zabrał głos
- Ta gra była trochę wkurzająca
- Która?
- Ta w której mówiłaś kogo przelecisz
- Tom to fikcyjne postacie
Tom zatrzymał się aby stać na przeciwko ciebie i położył swoje ręce na twoich biodrach
- I to mówi osoba która jak widzi na ekranie Lokiego to płacze
Lekko go walnęłaś w ramię i się lekko zasmiałaś. Tom zaczął rękoma jechać do góry i włożył ci ręce pod bluzkę, miłe dreszcze cię przeszły przez dotyk Tom'a , zaczął cię lekko masować ciało i wydałaś z siebie lekki stęk i złączył wasze czoła i spojrzał głęboko oczy
- Nadal to na ciebie działa
- Minie dużo czasu aż przestanie
Zaczył wasze usta i złapał cię za pośladki i podrzucił abyś splotła swojego nogi na jego tali i tak was Tom zaprowadził do pokoju. Próbowaliście być cicho ale bądźmy szczerzy z Tom'em nie da się być cicho.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro