Plan Filmowy
kiedy zadzwonił dzwonek wstałam gwałtownie i wywróciłam się z łózką podniosłam się i poszłam do łazienki i szybko się przebrałam
(nie stać ja jeszcze na ciuchy i na makijaż )
a potem uczesałam
potem poszłam na dół Tom pewno jeszcze spał wiec postanowiłam zrobić śniadanie naleśniki
- pięknie pachnie .odwróciłam się szybko i zobaczyłam Toma .
- zrobiłam naleśniki lubisz ?.
- uwielbiam . uśmiechnął się opierając się o blat . rozmawialiśmy i śmialiśmy jedząc naleśniki .
-co będziemy robić ? .zapytałam
- po śniadaniu pójdziemy do sklepu . wziął kęsa naleśnika
- nie trzeba . próbowałam go przekonać .
- trzeba chce żebyś miała najlepsze ciuchy i żeby przestała cię wyzywać ta blondynka i prze okazji pójdziemy kupić coś Ericowi . co on ma w sobie że jest taki uroczy .
- ok . kiedy zjedliśmy poszłam po maluszka i ubrałam go .
i wyszłam z domu poszłam w stronę samochodu . kiedy jechaliśmy samochodem tom zapytał
-opowiesz mi coś o sobie ? . spojrzał na mnie .
- wiec kiedy miałam 13 lat tata zmarł wtedy matka zaczęła pić dalej nie chce opowiadać resztę później ci powiem dobrze . kiwnął głową .W końcu dojechaliśmy wybraliśmy parę ciuchów i buty choć nie chciałam , kupiłam też zestaw do makijażu potem poszliśmy kupić Ericowi ciuchy i mebelki do pokoju . wyruszyliśmy do restauracji zamówiłam deser . Tom zamówił Lody waniliowe ze smażonymi jabłkami i cynamonem
była 14:00 poszliśmy do domu .
- jadę na plan filmowy pojedziesz ze mną ? . zapytał
- a Eric ?.
- pojedzie z nami tylko pójdę się przebrać .uśmiechnął się
- dobrze ja też się przebiorę . poszłam do pokoju z maluchem przebrałam się
Umalowałam
I uczesałam
W końcu przyszedł czas na mojego przystojniaka ubrałam go
Potem zeszłam na dół z eryczkiem Tom już na nas czekał .
- wow ślicznie wyglądasz .
-dziekuje . lekko się uśmiechnęłam .
- ooo jaki przystojniak uwazaj bo aktorki sie w tobie zakochają . zaśmiałam się.
-nie ma takiej nie interesują mnie osoby patrzące tylko na siebie.
-och a dużo jest takich aktorek.
-trochę.
Weszliśmy do samochodu przypiełam ericzka i ruszyliśmy
- mało wiem o tobie . spojrzał na mnie .
-emm...co mam ci jeszcze powiedzieć co chcesz o mnie wiedzieć.
-no wszystko co lubisz czego nie lubisz jakie masz hobby .
- ojej lubie rysować, robić komuś fryzury ,słuchać muzyki , grać na instrumentach ,śpiewać , tańczyć, czytać książki, Kocham zwierzęta,
Jeździłam kiedyś konno,
Nie lubie pijanych ludzi , przemocy , orzechów włoskich jestem na nie uczulona , wiosny bo też jestem uczulona na pyłki
-niesamowite lubisz tyle rzeczy. Uśmiechnął się.
- tak nie lubię jak ktoś się znęca na kimś np. Na zwierzętach, dzieciach,
-mam pytanie jest trochę nie zręczne jak to się stało że zaszłaś w ciążę znaczy wiem jak to działa ale....
-wiem co chcesz powiedzieć byłam wtedy młoda i szłam do liceum poznałam tam fajnego chłopaka różnił się od innych pogadaliśmy, po 3 miesiącach byliśmy razem, a stało się to po jeden imprezę jednego kumpla no i wtedy się właśnie wydarzyło.
-nie bałaś się?.
-ech... To nie jest tak że ciężko mi o tym mówić przepraszam.
-rozumiem. Nastała cisza po rozmowie dojechaliśmy do miejsca gdzie są najczęściej aktorzy akurat coś nagrywali podeszliśmy.
-ooo Tom iiii....
-hej.
-hej. Odezwała się pewna kobieta.
-poznajcie Lili i Erica.
- hej. Odezwali się wszyscy.
- Lili poznaj.
Roberta
Chrisa
Marka
Scarlett
Chrisa
Jerreniego
Pomachałam im.
-skąd jesteś? . Odezwał się Robert.
-Eric to twój syn. Potem zapytała Scarlett.
-jesteś razem?. Potem chris.
-emm.
-hej spokojnie bo się nas wystraszy . Uspokoił ich Mark.
-więc jestem stąd, tak Eric jest moim synem, emmm. Spojrzałam na Toma.
-chcesz zobaczyć jak pracuje. Spojrzałam mu w oczy.
-tak. Poszliśmy dalej.
Ale wielka sala nagrań jeszcze nigdy nie widziałam takiej wielkiej.
-tu gramy pierwszą scenę.
-Tom miło cię widzieć.
-witaj.
-to jest Joss scenarzysta i reżyser w jednym stworzył avengers Joss to jest Lili . Miło się uśmiechnęłam.
- witam młoda damo ten uśmiech jest boski jak u pięknej aktorki. Zarumieniłam się.
-dziękuję.
-a co to za maluszek. Podał Ericowi rączkę.
- Eric syn Lili.
-nie jesteś za młoda na bycia mamą?.
-Nie. Joss był naprawdę miły trochę porozmawialiśmy w tym czasie Tom i reszta aktorów poszła się przebrać zapomniałam się o coś zapytać poszłam go poszukać kiedy go znalazłam widziałam jak się przytulał do jakieś kobiety zabolało mnie to podobał mi się Tom oddaliłam się szybko
zagrali kilka momentów.
Zaschło mi w gardle poszłam się czegoś napić poszłam do bufetu zdjęłam Erica z Rąk i wlałam sobie soczku odrzuciłam się ale Erica nie było szybkim krokiem i nerwowym wzrokiem patrzyłam gdzie jest ale nigdzie go nie było.
Tom
Grałem właśnie scenę gdy nagle podleciał do mnie Eric.
-ta... ta tatata tata. Podniosłem go.
-co?. Nie mogłem uwierzyć mały powiedział do mnie tata chociaż spędziliśmy 1 dzień ze sobą przytulił się do mnie.
-co się dzieje. Odezwał się Joss.
Lili
Poszłam dalej jest Tom trzymał go na ręku podeszłam bliżej.
-bardzo przepraszam już go zabieram.
Spojrzałam na Toma miał dziwną minę.
-Lili. Patrzył na mnie uśmiechając się.
-kręcimy!!!. Krzyknął reżyser filmowy.
-później pogadamy. Odeszłam i usiadłam gdzieś dalej.
Po godzinie nagrali już sporo jutro jeszcze muszą dokręcić parę scen tom poszedł się przebrać a ja zaczęłam ubierać małego oczywiście standardowo narobił w pieluszkę dobrze że miałam pampersa dla niego
Tom wyszedł i poszliśmy do samochodu jechaliśmy do domu
Potem poszłam zrobić jeść kiedy wruciłam zobaczyłam Toma bawiącego się z Ericiem.
- jesteście głodni?. Zapytałam.
-trochę.
Zjedliśmy kolacje wzięłam Erica i poszłam do pokoju go uśpić
Kiedy zeszłam na dół Tom sprzątał po jedzeniu.
-pomogę Ci.
-odpocznij. Nie mogę odpędzić od siebie tej myśli.
-spokojnie dam radę.
-Lili czy coś cię nie pokoi?. Czy on czyta w myślach.
-nie. Nie mogłam mu powiedzieć że widziałam jego z jakąś kobietą.
-nie umiesz kłamać. Spojrzał na mnie.
- ach tak a Loki umie?. Zaśmiał się.
-no wiesz..... Uśmiechnęłam się.
-Hahaha.
-napewno kłamał.
- i miał sporo dzieci i żonę.
- znasz... Nie dokończył.
-Mitologię Nordycka tak znam miałam ja w szkole i miałam referat właśnie o Lokim Bogiem kłamstw i oszustw.
- Nie myślałem że będziesz znać.
-a widzisz a skoro już o nim mówimy to powiem Ci że mnie zainteresował.
-ach tak.
- kto inny by się przemienił w kobietę albo w konia albo wilka i przespał z tą samą płcią.
-np.
-Fenrir, Hel, Sleipnir, Jormungand, Narvi, Vali,
-zapamiętałaś imiona jego dzieci?
- tak.
Chwilę jeszcze pogadaliśmy o lokim i trochę się pośmialiśmy.
- dobrze teraz powiesz mi co cie trapiło przez ten czas zanim odjechaliśmy z planu. O nie znowu to ok Lili powiedz mu dasz radę.
- widziałam cię z inną kobietą.
- Lili to była moja siostra przyjechała na chwilę mi coś powiedzieća dokładnie że moja mama przyjeżdża.
-aha... Oh... Ale mi głupio co ja sobie myślałam.
-jesteś zazdrosna o inną?. Nie no wcale tylko chciałam ja zabić i wrzucić do śmietnika.
Nie odpowiedziałam tylko szybko poszłam na taras.
-powiedziałem Ci że zależy mi na tobie tylko tobie.
-ja....
-nie zmuszam cię żebyś ze mną była. Głupek tak jestem zazdrosna bo cię kocham.
- nie wiem co mam powiedzieć.
-nie musisz. Spojrzał na mnie podeszłam do niego i położyłam mu rękę na klatce piersiowej i spojrzałam mu w oczy.
- kocham cię Tom'ie Hiddleson'ie chce być z tobą. Przybliżyłam się do jego ust a on do moich nasze usta się złączyły, boziu jakie on ma usta takie słodkie chciałam żeby mnie całował całą wieczność.
Stalismy tam 5 minut nie mogąc się od siebie oderwać
W końcu się odsunął z czego byłam smutna chciałam go więcej .
-nie będziesz miała nic przeciwko jak
Moja mama przyjedzie?.
-miło będzie poznać twoja mamę.
Uśmiechnęliśmy się do siebie i znowu się pocałowaliśmy.
KONIEC CZĘŚCI 2
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro