Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

Ktoś zaczął mnie szturchać w ramię. Chcąc uciec od intruza, przekręciłam się na drugi bok. Jednak łóżko się skończyło, a ja miałam bliskie spotkanie z Panem Podłogą. Jęknęłam tylko i się podniosłam. Moim oczom ukazała się Hinami.

-Hinami? Hinami! Zostaw Nataly! Dużo przeszła. Niech śpi.

-Ale Touka-chan, ona już się obudziła.

-To dobrze. Powiedz jej, że Yoshimura na nią już czeka. Kaneki też.

-Dobrze

Po powtórzeniu mi tego, co sama i tak usłyszałam, Hinami wyszła. Szybko wstałam i zaczęłam się ubierać. Założyłam białą bluzkę i czarne dżinsy. Na to jeszcze bluzę w niebieskie i czarne pasy oraz czarne trampki. Wyszłam z pokoju i od razu skierowałam się do pokoju właściciela. On i Kaneki już tam czekali.

-Naty, właściciel i...-zawahał się-i ja, chcieliśmy Ci wytłumaczyć co nieco, o zasadach, które dotyczą wszystkich w Anteiku i czego muszisz unikać.

-Ken ma rację. Od razu przejdźmy do rzeczy.
1. Musisz jeść ludzi, czy chcesz czy nie, bo będziesz tak ciągle mdleć, ale nie przejmuj się. Będziemy ci dostarczać mięso samobójców, przez to może nie będziesz mieć czegoś na sumieniu.
2. Do szkoły będziesz chodzić normalnie, ale najpierw nauczysz się panować nad głodem ghoula.
3. Uważaj na drzewo Aogiri. Szczególnie interesują się jednookimi, więc ktoś będzie chodził z tobą do klasy, jako obrońca.
4. Musisz nauczyć się panować nad sobą, oraz kontrolować kagune.
To tyle. Kaneki Cię oprowadzi.

~~~~~1 godzina później~~~~~

Po oprowadzeniu mnie, poszliśmy do parku. Po powrocie czekały mnie dwie wiadomości- dobra i zła, o ironio.

-Dobrze, że już wróciłaś Nightblue. Około godziny temu mówiłem Ci, że będziesz normalnie chodzić do szkoły, nie?

-Tak panie Yoshimura, a coś się stało?

-Tak. Tutaj nie jesteśmy bezpieczni. Ten Anteiku był tylko zastępczy. Mimo, że myśleliśmy, że nie żyjesz, nadal mieliśmy nadzieję, na Twój powrót.

-No tak, dobrze, ale mógłby pan przejść od razu do rzeczy?

-Tak. Aogiri nas wytropiło. Za dzień lub dwa chcą nas zaatakować. Yomo dostarczył nam te informacje. Będą chcieli Cię zabrać. Kiedyś byłaś jednym z najsilniejszych ghouli. Teraz musimy wrócić do prawdziwego Anteiku-na 20. dzielnicę.

-Chwila, jak to wrócić? To nie tutaj 'zginęłam'? To nie tutaj jest Anteiku? I co z przyjaciółmi? Miałam za cztery dni do nich wracać, do szkoły!

-Tak wiem. Jednak musimy stąd uciec. Aogiri szuka też Kanekiego. Wytłumaczymy Ci Twoją śmierć i wszystko inne później. A teraz idź się pakować. Za dwie godziny mamy lot do Japonii

-Dobrze...

Ze łzami w oczach odwróciłam się i chciałam pobiec do pokoju. Chciałam, bo wpadłam na Kanekiego.

-Hej, coś się sta...

Nie usłyszałam do końca, bo popędziłam na górę. Miałam niewiele rzeczy, to też spakowałam się w pół godziny. Ciągle myślałam o szkolnych przyjaciołach, do których miałam wrócić, a tego już nie zrobię.
Gdy tylko zeszłam na dół, reszta już tam na mnie czekała. Wsiedliśmy do samochodu i już po godzinie byliśmy na lotnisku. Odprawa bagażowa minęła szybko, a po chwili samolot już startował. Na pokładzie pachniało cudownie. Tyle jedzenia w jednym miejscu.

-Hej, uspokój się. Musisz nauczyć się kontrolować, jeśli chcesz chodzić do szkoły.-uśmiechnęła się życzliwie Touka, z którą siedziałam.

Chyba musiała zauważyć moje, robiące się coraz bardziej czerwone, oko. Zawstydziłam się, ale już przynajmniej nie byłam zagrożona głodem ghoula, ponieważ jej słowa mnie uspokoiły.

~~~~~10 godzin później~~~~~

Nareszcie wylądowaliśmy. Dalej pojechaliśmy pociągiem do samego Tokio. Dalej już tylko 20 minut piechotą. W międzyczasie podziwiałam miasto. Nareszcie dotarliśmy do Anteiku, ale tym razem tego prawdziwego. Kaya zaprowadziła mnie do mojego nowego pokoju. Rozpakowałam się i włączyłam wiadomości.

"Godzinę temu, Warszawa
(kraj: Polska) została spenetrowana przez wysokiej klasy ghoule, Drzewo Aogiri. Ofiary liczy się na 100 rannych i 173 zabitych przez ghoule, z czego większość ma wyjedzone wnętrzności. A teraz wiadomości lokalne..."

W tym momencie wyłączyłam telwizor. Moje rodzinne miasto zostało zaatakowane. Ciekawe, czy coś się stało kolegom....czy moja szkoła też została zaatakowana? Rozmyślając,łzy same wypłynęły mi z oczu.

-Naty, Naty! Kierownik i reszta Cię wołają! Oj....co się stało?-do pokoju weszła Hinami.

-Nie nic-uśmiechnęłam się mimo, że chciało mi się płakać-lepiej już chodźmy.

Idąc tam, przysięgłam sobie, że zniszczę Aogiri, nie wyniszczę psychicznie, a potem niech zginął w torturach. Mamrotałam tak pod nosem, póki nie weszłyśmy do pokoju.

-Natalia, chciałaś nam zadać parę pytań. Chętnie Ci to wszystko wytłumaczymy.

-A więc. Chcę najpierw dowiedzieć się, kto jest członkiem Drzewa Aogiri, oraz jakie mają słabości oraz...typ ich kagune.

-Dobrze. A czemu Cię to interesuje?

-Bo widzicie...

//Cześć! Mam nadzieję, że rozdział się spodoba ^^ komentujcie, mówcie co poprawić, gwiazdkujcie i dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze (wyświetlenia też) =^.^= to do następnego rozdziału!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro