Ostatnie Pożegnanie
Od tamtego przykrego wydarzenia minęły już cztery lata. Tord w końcu znalazł sobie porządną pracę i dziewczynę. Właśnie szykował się na kolację i do zrobienia pozostała mu już ostatnia rzecz - kupno kwiatów. Zadowolony wyszedł z domu kierując się w stronę parku w którym znajdowała się kwiaciarnia.
Do randki zostało mu jeszcze 40 minut, więc nie zamierzał się śpieszyć. Żeby umilić sobie czas postanowił pograć w jakąś mobilną gierkę. Kiedy był pochłonięty grą na jego drodze pojawił się kamień o który się potknął. Upadł by na podłogę i ubrudził garnitur gdyby nie czyjaś amortyzacja. Facet w garniturze upadł na mniejszego niechlujnie ubranego w bluzę. Wtedy w umyśle Bryr Seg-Ikke zaczęła się retrospekcja z wydarzeń sprzed siedmiu lat. Szybko wstał i poszedł dalej. Nawet nie zwracał uwagi na obelgi chłopaka kierowane w jego stronę.
Po zakupie kwiatów wrócił do domu i odetchnął z ulgą. Poszedł do toalety, wziął wszystkie potrzebne rzeczy i udał się na miejsce spotkania.
*******
*Kilka miesięcy później*
W końcu odważyli się odwiedzić jego grób. Kobieta uklękła przy nagrobku z wygrawerowanym napisem "Friends" i zapłakała. Wtedy zwróciła się do leżącego obok z napisem "Best" i powiedziała:
,,Wiem, że jest winien twojej śmierci i pewnie się cieszysz, że nie żyje
ale zabrałeś dziecku ojca."
KONIEC.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro