Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog


***

Dlaczego ty mnie tak bardzo nienawidzisz? - zapytała dziewczyna, patrząc na chłopaka swoimi dużymi, przeszklonymi oczami. Toby nie wiedział co odpowiedzieć, dlatego odwrócił wzrok.
- Nawet mi nie odpowiesz... - po tych słowach po policzku Lucy spłynęła pojedyncza łza. Otarła ją wierzchem dłoni i wyszła z jadalni, odprowadzona spojrzeniami obecnych. Proxy przeklnął w myślach. Trzymanie brązowowłosej na odległość będzie o wiele trudniejsze niż sądził, ale poradzi sobie. Odkocha się i będzie żył jak dawniej. Bez tego dziwnego uczucia w żołądku kiedy ona jest w pobliżu, bez przyspieszonego oddechu i napiętych mięśni. Z tego da się wyleczyć. Jak to mówią czas leczy rany, więc może wyleczy także tą dolegliwość?

A jeżeli nie, to co wtedy?











I mamy prolog... Oficjalnie z opowiadaniem startujemy dwudziestego czerwca, ale kto wie? Może pierwsze rozdziały pojawią się wcześniej? Piszcie czy się podoba i czy mam pisać dalej.
Kocham Was ~ Ala ❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro