Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"mój piękny geniusz„

Jechałam pociągiem do nikąd

Właściwie tak mi się przynajmniej zdawało bo wleciałam do pierwszego pociągu który wjechał na stację nie sprawdzająć rozkładu.

Ciekawe co nas czeka kiedy dojedziemy

Spojrzałam na Kirę która spała spokojnie na moich kolanach

Wyciągnęłam rękę i zaczęłam ją głaskać po uszku

≈UWAGA DOJEŻDŻAMY DO OSTATNIEJ STACJI...dziękujemy za wybranie naszej linii transportu

Patrzyłam w górę na głośnik z którego wydobywał się dźwięk

Wyciągnęłam ręce i przeniosłam Kirę na siedzenie na przeciwko.

Wzięłam walizkę na którą położyłam Kirę i wyszłam z pociągu

≈Na stacji jest straszny tłok≈

Szłam w kierunku wyjścia kiedy moją uwagę przykuło coś innego

Na ziemi leżał mały błyszczący kamyk

Poczułam dziwne ciepło kiedy na niego patrzyłam więc kócnełam i wyciągnęłam po niego rękę.

Trzymałam właśnie w ręku mały czerwony kamyczek który odbijał łagodnie światło

Biło od niego przyjemne ciepło które wydawało mi się znajome.

Włożyłam swoją rękę do kieszeni i poszłam dalej.

Szłam właśnie podobną ulicą która była przed moim poprzednim mieszkaniem

Usłyszałam szmer a potem coś na moim ramieniu.

Szybko się obróciłam ale okazało się że to tylko Kira.
- gdzie jesteśmy?
- nie wiem hehe
- JAK TO NIE WIESZ?!
- weszłam do pierwszego lepszego pociągu.

Wzięłam rękę za głowę t typowym geście

A Kira nadal się patrzy na mnie jak na idiotkę ( jak mój kot)

- tsaa
- to gdzie teraz geniuszu?
- a gdzie mnie nogi poniosą

Wzięłam rączkę od walizki i zaczęłam iść w kierunku wyjścia ze stacji.

( Pr Natsu)

Wszedłem do gildii z rękami w kieszeniach
( Logika anime👌)

Spojrzałem na miejsce gdzie jeszcze 3 dni temu siedziała piękna blondynka z brązowymi oczami...
≈ holera
- NATSU!!!

Obróciłem głowę i zobaczyłem erze z twarzą w cieście truskawkowym.

≈ tylko spokojnie...
≈ uśmiech...

- Hej Erza o co chodzi?
- wiesz co się dzieje z Lucy? Od 3 dni jej nie widziałam

Zamurowało mnie..nie wiem co powiedzieć...wymyśl coś..no..no myśl.
Czekaj....
JA NIE UMIEM MYŚLEĆ!!!!
( Brutalna prawda)

- onaaaa
- onaaaa?
- pojechała na misję
- na misję?
- tak
- nie pojechałeś z nią? TY IDIOTO!!!

Powiedziała bijąc mnie po głowie po czym poleciałem w 2 koniec gildii

- AŁA!!!
- CHCESZ JESZCZE RAZ!!

Zamknołem się pod wpływem jej spojrzenia

O huj...
Zaraz mnie zabije..

Nawet się nie zorientowałem a już stała nademną

Chwyciła mnie za włosy i odchyliła głowę do tyłu

- NIE POMYŚLAŁEŚ ŻE COŚ MOŻE SIE JEJ STAĆ?!?!

Hej wszystkim❤️
Chciałam przeprosić że tak długo nie pyłów nowych części
I przy okazji mam nowy pomysł na książkę

"Za diabłem„

Powiedzcie w komentarzach co o tym myślicie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro