Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

lisanna

- Lucy.. Ja..

Czułam jakby zaraz serce miało wyskoczyć mi z piersi. Byłam cała czerwona i czułam jego oddech na mojej szyi.  Nagle dało się usłyszeć trzaśnięcie w gałęziach. Nastu westchnął lekko i mnie puścił i w tej samej sekundzie pojawiła się w polu mojego widzenia liszmata.
- HEJ NATSUUU!! - lisanna rzuciła się Natsu na szyję a ten ją odrzucił i objął mnie ramieniem
- n.. Natsu?.. - powiedziałam, lekko się rumieniąc spojrzałam na chłopaka
- hej lisanna - powiedział do zdezorientowanej dziewczyny z płomykami złości w oczach
- hej.. Lucy.. - bardziej wysyczała niż to powiedziała na co się lekko wzdrygnełam.
- hej lisanna.  - Natsu mocniej objął mnie ramieniem a ja na spojrzałam na niego zdezorientowana.  Lisanna patrzyła na mnie morderczo. 
- po co tu przyszłaś lisanna?  - zapytał natsu
- szukałam was..- powiedziała tak sztucznie że chyba nawet Natsu zdał sobie sprawę że kłamie. Natsu tylko przecioł ją wzrokiem i nadal trzymał ręke na moim ramieniu. Byłam lekko zarumieniona

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro