Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3

Per. Polski
Spojrzałem na Amerykę, a on zaczął się na mnie patrzeć jak na debila.

-Hi Poland co ty tutaj robisz u Niemca i co ci się stało w nogę- powiedział jak zwykle tym swoim miłym głosikiem
-Skręciłem i Niemiec mi pomógł, ale nic nie mów Węgrowi, że tutaj jestem, poza tym co ty tutaj robisz i skąd masz klucze do jego domu
-Po prostu przyszedłem oddać mu coś, a spotkałem go po drodze wiec dał mi klucze
-Dobra nie wnikam, a może usiądziesz i się czegoś napijesz- w moim głosie można było usłyszeć złośliwość
-Bardzo chętnie bym został, ale Rosja czeka na mnie w samochodzie
-To ty tutaj usiądź, a ja pójdę do Rosję- powiedziałem ze złośliwym uśmieszkiem
-To ty zrób herbatę, a ja sam po niego pójdę

Skinąłem mu na zgodzę i zacząłem nastawić wodę na herbatę.

Mały time skip
Obecnie siedzieliśmy i piliśmy herbatę.  Zaczęłam się przyglądać Ameryce i Rosji. W ich oczach było widać miłość i to bardzo szczerą miłość. Zacząłem patrzeć na Rosję, on się bardzo zmienił od czasu gdy ostatni raz go widziałem, nadal miał na sobie spodnie dresowe z adidasa, lecz nie miał na sobie bluzy z adidasa tylko czarny golf który miał wkasany w spodnie. Na szyi miał jakiś wisiorek, a na ręce miał jakąś wstążkę, taką samą miał Ameryka. Mimo wszystko Rosja nadal miał na głowie swoją uszatke. A Ameryka wyglądał cały czas tak samo gejowato jak dotychczas.

-Widzę Rosja, że bardzo się zmieniłeś- zacząłem gadać aby nie było niezręcznej ciszy
-Ta- odpowiedział krótko
-A co tam u ciebie Ameryka
-U mnie wszystko dobrze- uśmiechnął się promiennie
-Jak wyobrażasz sobie życie za dwa lata- spytałem się Ameryki ponieważ on był bardziej chętny do rozmowy
-Wiec myślę, że mój kanał się bardziej rozwinie, raczej będę już po ślubie, wiec raczej pozytywnie
-A no tak bo ty przecież jesteś YouTuberem- cicho się zaśmiałem
-No tak- odpowiedział zmieszany
-I jesteś jeszcze vlogerem i blogerem i instagramerem i tik tokerem- powiedziałem złośliwie co nie bardzo się spodobało Rosji
-Może się trochę ogarnąć bo nie rozumiem twojego zachowania. Ja rozumiem, że możesz mu zazdrościć, ale bez przesady. Nawet nie zacznij mi tutaj gadać o wojnie jak to ty dużo przeżyłeś, uwierz mi nie tylko ty, a myślisz, że mi czy Niemcowi jest miło być ocenianym na podstawie naszych ojców, myślisz, że tylko ty masz nadal blizny- powiedział bardzo zdenerwowany Rosja
-Ale to nie tak to był tylko żart- zacząłem się tłumaczyć ponieważ trochę się go bałem
-Takie żarty to do dupy sobie wsadź. Jestem zarozumiałym leniem który żyje tylko na czymś utrzymaniu. Może mógłbyś przestać rozpamiętywać wojnę i zaczął patrzeć na uczucia innych- nie krzyczał, ale było słychać zdenerwowanie
-Cóż wolę być zarozumiałym leniem niż być pijakiem- trafiłem w jego słaby punkt
-Przynajmniej mnie ktoś kocha, a ty oprócz Węgier nikogo nie masz- powiedział bardzo spokojnie, ale z jego głosu mogłem wywnioskować, że jest zły
-Cóż ja chociaż nie mam chłopaka tylko dla fejmu
-Przepraszam bardzo, ale zaczęliśmy chodzić gdy jeszcze nie miałem kanału- wtrącił się Ameryka
-Ale chyba zdajesz sobie sprawę, że on jest tylko z tobą dla seksu
-O nie o takie rzeczy nie będziesz mnie oskarżać, masz w tej chwili przeprosić- rozkazał mi Rosja
-A jeśli nie to co- zapytałem trumfalnie
-To zaraz nie będziesz mógł chodzić na dwie nogi- zaczął mi grozić
-Kochanie, ale przecież ja i ty wiemy, że to nie prawda to po co chcesz tez jemu udowadniać- Ameryka zaczął uspokajać Rosję
-Bo mam tego dość, nawet nie wiesz ile razy to słyszałem, a ty masz dużo więcej do zaoferowania niż swoją dupę
-Dzięki, chyba- odpowiedział mu Ameryka
-I widzisz Rosja po co tę nerwy, wrócisz do domu i wyruchasz sobie Ameryczkę i po problemie
-Tego już za dużo

Rosja do mnie poszedł. Zacząłem się bać o moje życie, ale przecież Ameryka tu jest i raczej nic mi nie grozi, a przynajmniej mam taką nadzieję. Rosja zaczął mnie dusić, a Ameryka zaczął go odciągać co po jakiś 10 sekundach udało mu się.  Zacząłem szybko oddychać.

-Myślę, że teraz nauczysz się mieć szacunek do mnie i Ameryki. A teraz chodźmy stąd- powiedział Rosja

Rosja z Ameryką wyszli i po chwili wrócił Niemiec z psem.

-Co tutaj się stało- zapytał nie świadom
-Nic- szybko odpowiedziałem i ruszyłem do mojego pokoju

Trzasnąłem drzwiami i położyłem się na łóżku.  Rosja przesadził, może jeszcze kiedyś się z nim lubiłem, ale odkąd poznał Amerykę strasznie się zmienił.  Usłyszałem jak otwierają się drzwi, oczywiście był to Niemiec.

-Co robił tutaj Rusek- zapytał trochę zdenerwowany
-Nie interesuj się- mruknąłem pod nosem
-To mój dom, wiec mam prawo interesować się kto tutaj przychodzi i po co- powiedział poddenerwowany
-Po prostu Ameryka przyszedł i zaprosiłem go na herbatkę, a on poszedł po Rosję i tyle
-No dobrze, a czemu byłeś taki zły
-Wiec zacząłem sobie żartować z Ameryki, a Rosji się to nie spodobało i zaczął mnie dusić- spuściłem głowę w dół
-Cóż ja nie wiem co tam dokładnie powiedziałeś, ale musiałeś przesadzić
-Nie wiem, może- powiedziałem od niechcenia
-Poza tym Ameryka był kiedyś bardzo wyzywany, wiec po prostu Rosja jest bardzo wyczylony na tym punkcie- powiedział trochę zdołowany
-Ale to nie powód aby mnie dusić
-Wiem, ale zawsze mogło być gorzej, a bardzo boli cie ta noga?
-Nie udawaj, że Cię to interesuje- przewróciłem oczami
-Polen mieszkasz ze mną, wiec mnie to interesuje
-Trochę boli, ale nie jakoś bardzo
-To dobrze, wieczorem posmaruje ci maścią- poklepał mnie po ramieniu
-A nie mogę zrobić tego samemu?- zapytałem trochę nieśmiało
-Nie możesz, a teraz odpoczywaj- wstał z łóżka
-Niemcy, a zrobić coś dla mnie- powiedziałem bardzo nieśmiało
-Dobrze, a co
-Zrobił byś mi budyń waniliowy taki jak mi tata robił
-Jasne, a może chcesz jeszcze kolorowankę- powiedział z uśmiechem
-Jeśli masz i masz kredki to możesz mi dać
-Dobrze to zaraz wracam

Niemiec wyszedł z pokoju, a ja się położyłem. Zacząłem dokładniej rozglądać się po pokoju, dostrzegłem jakiś notes. Otworzyłem go, w środku był praktycznie cały zapisany. Po piśmie i datach mogłem ogarnąć, że Niemiec to pisał gdy był mały. Pisał tutaj o mnie. Głównie chodzi o to, że tata nie pozwala mu się ze mną przyjaźnić, dalej było o tym, że się we mnie zakochał gdy miał pięć lat. 

-Trzymaj- podał mi budyń-Co ty robisz, już nie masz co czytać-wyrwał mi notes
-Nie ma co się wstydzić- zacząłem się z niego śmiać
-Wiesz co, jesteś okropny, ciekawe czy ty się w nikim nie kochałeś jsk byłeś mały- powiedział naburmuszony
-Nie interesuj się, a może nawet się ostatnio w kimś zakochałem
-Wiec w kim się zakochałeś, może w Rosji lub Ameryce- dwuznacznie ruszył brwiami
-Pierdol się- skrzyżowałem ręce
-W Ameryce na pewno nie, wiec w Rosji?
-Może- usiadłem na łóżku i zacząłem jeść budyń
-Ja naprawdę nie wiem co wy w nim widzicie, jak dla mnie jest on arogancki, może i jest dobrze zbudowany, ale to tyle
-Kiedyś był inny
-Może i tak, jedz sobie budyń, a ja nie będę ci przeszkadzać- Niemiec wyszedł z pokoju

Zacząłem jeść budyń i myśleć o Niemcu dlaczego mógł się we mnie kochać. Cóż najwyraźniej od zawsze jestem piękny. 

-Mam tylko taką trzymaj- podał mi kolorowankę
-Ja tylko żartowałem z tą kolorowanką, ale dzięki

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mamy ponad 200 odczytów

Sorki, że nie przyciete, ale naprawdę nie mam gdzieś na to siły. Trochę źle się czuję.

Dziękuję i to piątku

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro