Chapter 8
3 dni później
Ashton p.o.v
Dziś miała się odbyć walka o której nie widziała Lily.
Ona nawet nie wie ze ja biorę udział w nielegalnych walkach i wyścigach.
Wchodzę do sypialni żeby obudzić Lily lecz ona już nie śpi.
Podchodzę do łóżka i siadam na nim po czym zaczyna mówić.
-Wstawaj mała.
-Po co ?-pyta zła.
-Nie takim tonem po pierwsze po drugie jedziesz ze mną na moją walkę.
-Co ?!-krzyczy podnosząc sie krzywi się przy tym.
-Powiedziałem ze jedziesz ze mną na walkę.
Lily p.o.v
Gdy usłyszałam ze mam jechać z Ashem na jego walkę przestraszyłam się ponieważ nie lubię widoku krwi.
Ale wstałam wykonałam poranne czynności i ubrałam się w czarne rurki z dziurami i czarną bokserke.
Oraz wysokie czarne szpilki z czerwoną podeszwą.
Zaszłam na dół gdzie śniadanie było już gotowe zjadłam je i byłam zdziwiona ze juz się zbieramy wiec popatrzyłam na Asha.
-Musze jeszcze poćwiczyć.
Pokiwałam głową w odpowiedzi.
Parę godzin później
Za parę minut zaczyna się walka.
Jestem w szatni z Ashtonem który ubiera spodenki.
Podchodzi do mnie i całuje mnie namiętnie.
-Uważaj na siebie Ash.-szepcze przytulając się do niego.
-Spokojnie Księżniczko -mówi i całuje mnie ponownie.
Nagle ktoś wchodzi do szatni tym kimś okazuje się Calum.
-Zbieraj się.- mówi i wychodzi Ash przytula mnie całuje w czoło i wychodzimy.
Gdy już jesteśmy na sali siadam obok Michael'a.
-Teraz odbędzie się główna walka wieczoru pomiędzy niepokonanym Ashtonem Irwinem vs Alexem Blackiem -zapowiedział Waldemar Kasta.
Ashton stanął w prawym rogu a Alex w lewym.
Po krótkiej chwili nastąpiło przywitanie i zaczęła się walka.
Ashtonowi szło całkiem dobrze lecz w pewnym momencie Alex uderzył Asha dość mocno w szczękę i.....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro