Chapter 27
Lily p.o.v
Właśnie kończyłam się pakować gdy do sypialni wszedł Ashton.
-Gotowa?-pyta i przytula mnie do siebie.
-Tak, a teraz powiedz mi gdzie jedziemy.-mówię spokojnie.
-Zobaczysz kochanie.-szepcze i całuje mnie w czoło.
-Ashyy.-mówię cicho i błaganie.
-Chodź czas się zbierać.-mówi po czym bierze moją walizkę i wychodzi z sypialni ja zaraz za nim.
Wychodzimy z domu Ashton wkłada moją walizkę do bagażnika po czym wsiada do samochodu odpala silnik i ruszamy.
30 min później
Mija pół godziny i wydaje mi się ze jesteśmy niedaleko celu.
-Daleko jeszcze pytam? -pytam i kładę swoją dłoń na kolanie Ashton.
-Za 10 min będziemy.
Po kilku minutach Ashton zatrzymuje się pod wielką posiadłością co mnie troszkę dziwi.
-Ashton gdzie my jesteśmy? -pytam zaniepokojona.
-Jesteśmy w...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro