Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chapter 25

Przepraszam za tak długą nieobecność ale szkoła i różne poprawy sprawdzianów męczące w dodatku moja wena mnie opuściła.
Postaram się teraz dodawać rozdziały częściej.

Bałam się tych badań nie wiem dlaczego tak  poprostu. Siedziałam właśnie w poczekalni z Ashtonem który trzymał mnie za rękę.
-Nie martw się skarbie.-szepcze Ash przyciągając mnie do siebie.
-Dobrze wiesz żenie chciałam tych badań.-warczę zła.
-Nie zaczynaj.-mówi zaciskając szczękę.
Odpycha Ashtona od siebie mam dość.
-Mam dość ze zawsze musi być tak jak Ty chcesz !-mowie trochę głośniej niż powinnam.
-Zawsze będzie tak jak ja chce.-mówi spokojnie jakby nigdy nic.
-Nie Ashton nie będę robić wszystkiego co chcesz.-mowie nie patrząc na niego czuje ze mogę się za chwilę rozpłakać.
-Lily..-chce dokończyć ale wtedy jakaś kobieta informuje nas ze nadeszła juz moja kolej.
Chciałabym wejść sama ale niestety o tym mogę tylko pomarzyć.
-Dzień dobry.-mowie wchodząc do gabinetu za biurkiem siedzi starsza pani która wygląda na miłą.
-Dzień dobry.-odpowiada i spogląda za mnie patrząc na Asha.
-Cześć Ashton co Cię do mnie sprowadza?-pyta go.
-Cześć Natalie chciałbym abyś zbadała moją dziewczynę.-mówi a ja prycham na jego słowa.
-Twoja dziewczyna chyba nie w humorze.-mówi Natalie.
-Nie dopisuje jej dzisiaj.-mówi siadając i ciągnąc mnie na swoje kolana.
Jestem niezadowolona z tego faktu.
-Myślę iż zrobimy dzisiaj tylko USG więc spokojnie.-mówi patrząc na mnie i uśmiechając się miło.
-W porządku.-odpowiada Ashton nie mam ochoty rozmawiać z nikim.
-Czy doszło między wami do stosunku seksualnego?-pyta a ja się rumienie.
-Nie nie doszło.
-Lily jesteś dziewicą?-te pytanie jest skierowane do mnie ale odpowiada na nie Ash.
-Jest dziewicą.-mówi i zaciska dłoń na moim biodrze.
Natalie zapisuje coś na kartce po czym pokazuje mi drzwi za którymi mogę się rozebrać na szczęście od pasa w górę.
Wychodzę i siadam na fotel po kilkunastu minutach jestem juz bo badaniu.
Siadam znów na kolana Ashtona i kładę głowę na jego ramię.
-Z badania przeprowadzonego przed chwilą stwierdzam że wszystko jest w porządku.-mówi Natalie.
-Czyli możemy bezpiecznie uprawiać seks?-pyta Ashton uśmiechając się szeroko a ja mam ochotę walnąć mu w twarz.
-Tylko nie przesadzaj Ashton.-mówi Natalie po jeszcze kilku pytaniach wychodzimy z gabinetu a następnie z kliniki wsiadamy do samochodu i ruszamy do domu przez całą drogę nie odzywam się do Ashtona...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro