Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chapter 22

Tym kimś jest...
Ashton gdy go zauważyłem od razu odepchnąłem Lily od siebie.

Ashton p.o.v
Gdy wszedłem do sypialni Caluma i zobaczyłem co tam się dzieje byłem w szoku nie spodziewałem się tego bo moim własnym przyjacielu i dziewczynie bynajmniej zdawało mi się ze jest nią.
-Co tu się kurwa dzieje? !-krzyczę i odsuwam Lily jak najdalej od Caluma.
-Ashton...-Calum próbuje coś powiedzieć ale nie pozwalam mu na to.
Podchodzę do niego szybkim krokiem i wymierzam mu cios prosto w szczękę.
-Jesteś kurwa moim przyjacielem a całujesz moją dziewczynę?!-krzyczę popycham Caluma na ścianę i zaczynam okładać go pięściami.
-Ashton przestać to nie on mnie pocałował! -krzyczy Lili głośno szlochając.
-Co?!-pytam niedowierzając.
-Nie wiem dlaczego to zrobiłam po prostu go pocałowałam błagam zostaw go.-mówi i podchodzi do Caluma lecz w połowie drogi zatrzymuje ją chwytając ją w talii.
-Musimy porozmawiać Lili.-mówię jestem zły na siebie ale również na Lile.
-Ashton nie chce.-szepczę.
-Ale ja kurwa chce!-krzyczę i przerzucam ją sobie przez ramię w tym samym czasie do sypialni wchodzi Luke i zmierza w stronę Caluma żeby mu zapewne pomóc.
Wychodzę z sypialni Caluma i kieruje się do naszej.
Rzucam dziewczynę na łóżko siadając na niej okradkiem.
-Dlaczego? -pytam cholernie mi na niej zależy.
-Nie wiem naprawdę nie wiem.-szepcze nadal płacze nie lubię tego.
-Kochanie proszę nie płacz.
-Jak mam nie płakać? Zraniłeś mnie.-mówi a moje serce pęka.
-Nie chciałem tego rozumiesz? Nie zrobiłem tego umyślnie.
-Ale zrobiłeś!-krzyczy i próbuje się jakoś spode mnie wydostać nie udaje jej się to.
-Nie rozumiesz ze ktoś mu kurwa dosypał pierdolonych prochów do drinka? Nie rozumiesz? -mówi szarpiąc się z nią.
-Co?-pyta słabym głosem widzę ze jest osłabiona.
-Przepraszam ze nie powiedziałem Ci wcześniej kochanie, wtedy gdy się pokłuciliśmy i Calum mnie przyniosł byłem naćpany bo ktoś mi czegoś dosypał nie chciałem tego.
-Dlaczego nie powiedziałeś mi odrazu co?-pyta podnoszę się i siadam na łóżku biorąc Lili na swoje kolana.
-Bałem się ze kurwa sam nie wiem skarbie proszę wybacz mi to.-mówię a złączam nasz czoła.
-Ashton nie ukrywaj przede mną tak ważnych spraw.-szepczę moja księżniczka.
-Przepraszam Księżniczko.-mówię i następnie całuje jej słodkie usta.
-Mam nadzieje ze ona kłamała z tym ze jest w ciąży.
-Mam swoich ludzi którzy to sprawdzą myszko.-mówię ona tylko kiwa głową.
-Ashton ja musze Ci coś powiedzieć.
-Słucham Cię skarbie.
-Przepraszam ze tyle to przed tobą ukrywałam ale ja...

20 gwiazdek NEXT

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro