Chapter 20
4 miesiące później
Ashton p.o.v
Minęły cztery miesiące relacje moje i Lily są z dnia na dzień lepsze.
Nie sądziłem ze taka osoba jak ja może pokochać.
Wszystko dzieje się szybko, spontanicznie nie jest to dla nas dobrze.
-Dzień dobry kochanie.-mówię gdy czyje ze Lily się obudziła.
-Ash..-szepcze i mnie całuje.
Cholernie Lubie takie poranki.
-Czas wstawać.-mówię
-Nie chce.-warczy wręcz na mnie.
Nie podoba mi się to dlatego też ściągam z niej kołdrę i przewracam ją na brzuch po czym daje solidnego klapsa w tyłek.
-Wstawaj musisz się umyć i zjeść śniadanie ponieważ jesteś umówiona na wizytę u lekarza.
-Na którą nie chce iść!
-Lily błagam nie wkurwiaj mnie bardziej!-teraz to ja krzyczę.
-Masz pół godziny żeby wstać wziąść prysznic i zejść na dół na śniadanie.
Mówię i wstaje z łóżka następnie kieruje się na dół do kuchni aby przygotować śniadanie.
Lily p.o.v
Jestem zła na Ashtona ponieważ nawet nie spytał mnie o zdanie.
No oczywiście przecież o wszystkim musi decydować on.
W końcu postanawiam wstać.
Kieruje się do toalety postanawiam wziąść szybki prysznic.
Po kilku minutach jestem juz gotowa i wychodzę z sypialni idę na dół i widzę tam Ashtona i jakąś...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro