Chapter 13
Miesiąc później
Lily p.o.v
Minął miesiąc od mojego zbliżenia z Ashtonem.
Od tamtego czasu czuje się przy nim inaczej stałam się także o negocjacji zazdrosna nienawidzę jak jakaś dziewczyna się na niego patrzy.
Obawiam się ze się w nim zakochałam.
Wychodzę na głupią nastolatkę.
Ashton mnie porwał, bił nie szanował po tej walce zaczęło mi na nim zależeć może dlatego że troszczył się o mnie przed porwaniem można powiedzieć że ojciec miał mnie gdzieś w szkole za dobrze też nie było. I nagle pojawił się Ash może z początku dobrze między nami nie było ale teraz bardzo mi na nim zależy.
-Hej kochanie.-słyszę szept przy swoim uchu.
-Hej Ashti.-mówię i wtulam się w klatkę piersiową Ashton.
Ashton p.o.v
Od czasu naszego zbliżenie Lila zachowuje się inaczej chodzi zamyślona czasami mnie unika dzieje się z nią coś dziwnego.
-Jak się czujesz skarbie ?-pytam i całuję Lils w czoło.
-Dobrze-odpowida przytulając się do mnie jeszcze bardziej.
-Lily powiesz mi dlaczego się tak dziwnie zachowujesz? -pytam głaszcząc ją po głowie.
-To dlatego że ty zachowujesz się inaczej niż oni wszyscy praktycznie odkąd mama nie żyje nikt się mną nie przyjmował nikt się o mnie nie troszczył ojciec pracował później znalazł sobie jakąś kobietę przez którą cały czas się kłóciliśmy.-mówiła a jej głos zaczął się załamywać.
-Spokojnie kochanie-szpczę żeby się trochę uspokoiła.
-I właśnie wtedy kiedy mnie Hemmo porwał pokłuciłam się z nim naprawdę mocno uderzył mnie wtedy wykrzyczałam mu wszystko co leżało mi na sercu miałam dość.
-Kochanie -mówię przytulając Lily do siebie mocno.
-Nic nie mów proszę.-mówi zbliżając swoją twarz do mojej następnie mnie całuje oddaje pocałunek i przyciągam ją jeszcze mocniej.
-Ubierz się skarbie a następnie zejdź na śniadanie.-mówię całując ostani raz jej usta.
Schodze na dół do kuchni i postanawiam zrobić nam śniadanie nie żebym był jakimś mistrzem kuchni czy coś ale tosty zrobić umiem.
Po kilkunastu minutach jedliśmy śniadanie rozmawiając i śmiejąc się.
-Ashton. -Lily zwracam na siebie moją uwagę.
-Co chcesz?-pytam i patrzę na nią podejrzliwie.
-Chciałabym trochę się wyszaleć może pojechaliśmy z chłopakami na imprezę. -pyta a ja nie wiem co mam odpowiedzieć zazwyczaj nasze imprezy kończyły się szybkim numerkiem w męskiej toalecie.
-Ashti.-mówi podchodząc do mnie i całuje mnie słodko.
-Pogadam z chłopakami i dam ci znać.-mówię i przyciągam Lily do siebie oddając się chwili..
OSIEM GWIAZDEK DWA KOMY I MAM NASTĘPNY ROZDZIAŁ W KTÓRYM BĘDZIE SIĘ TROSZKĘ DZIAŁO...
DO NASTĘPNEGO ❤💙💜 🐧🐧🐧🐄🐄🐄🐼🐼🐼🐒🐒🐒🐒🐵🐵🐵🐵
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro