Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chapter 13

Miesiąc później
Lily p.o.v

Minął miesiąc od mojego zbliżenia z Ashtonem.
Od tamtego czasu czuje się przy nim inaczej stałam się także o negocjacji zazdrosna nienawidzę jak jakaś dziewczyna się na niego patrzy.
Obawiam się ze się w nim zakochałam.
Wychodzę na głupią nastolatkę.
Ashton mnie porwał, bił nie szanował po tej walce zaczęło mi na nim zależeć może dlatego że troszczył się o mnie przed porwaniem można powiedzieć że ojciec miał mnie gdzieś w szkole za dobrze też nie było. I nagle pojawił się Ash może z początku dobrze między nami nie było ale teraz bardzo mi na nim zależy.
-Hej kochanie.-słyszę szept przy swoim uchu.
-Hej Ashti.-mówię i wtulam się w klatkę piersiową Ashton.

Ashton p.o.v
Od czasu naszego zbliżenie Lila zachowuje się inaczej chodzi zamyślona czasami mnie unika dzieje się z nią coś dziwnego.
-Jak się czujesz skarbie ?-pytam i całuję Lils w czoło.
-Dobrze-odpowida przytulając się do mnie jeszcze bardziej.
-Lily powiesz mi dlaczego się tak dziwnie zachowujesz? -pytam głaszcząc ją po głowie.
-To dlatego że ty zachowujesz się inaczej niż oni wszyscy praktycznie odkąd mama nie żyje nikt się mną nie przyjmował nikt się o mnie nie troszczył ojciec pracował później znalazł sobie jakąś kobietę przez którą cały czas się kłóciliśmy.-mówiła a jej głos zaczął się załamywać.
-Spokojnie kochanie-szpczę żeby się trochę uspokoiła.
-I właśnie wtedy kiedy mnie Hemmo porwał pokłuciłam się z nim naprawdę mocno uderzył mnie wtedy wykrzyczałam mu wszystko co leżało mi na sercu miałam dość.
-Kochanie -mówię przytulając Lily do siebie mocno.
-Nic nie mów proszę.-mówi zbliżając swoją twarz do mojej następnie mnie całuje oddaje pocałunek i przyciągam ją jeszcze mocniej.
-Ubierz się skarbie a następnie zejdź na śniadanie.-mówię całując ostani raz jej usta.
Schodze na dół do kuchni i postanawiam zrobić nam śniadanie nie żebym był jakimś mistrzem kuchni czy coś ale tosty zrobić umiem.
Po kilkunastu minutach jedliśmy śniadanie rozmawiając i śmiejąc się.
-Ashton. -Lily zwracam na siebie moją uwagę.
-Co chcesz?-pytam i patrzę na nią podejrzliwie.
-Chciałabym trochę się wyszaleć może pojechaliśmy z chłopakami na imprezę. -pyta a ja nie wiem co mam odpowiedzieć zazwyczaj nasze imprezy kończyły się szybkim numerkiem w męskiej toalecie.
-Ashti.-mówi podchodząc do mnie i całuje mnie słodko.
-Pogadam z chłopakami i dam ci znać.-mówię i przyciągam Lily do siebie oddając się chwili..

OSIEM GWIAZDEK DWA KOMY I MAM NASTĘPNY ROZDZIAŁ W KTÓRYM BĘDZIE SIĘ TROSZKĘ DZIAŁO...
DO NASTĘPNEGO ❤💙💜 🐧🐧🐧🐄🐄🐄🐼🐼🐼🐒🐒🐒🐒🐵🐵🐵🐵

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro