Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10

- Faustyna -

Przebudziłam się rano czując jak Bartek mnie mocno ściska, po prostu jest wtulony we mnie
a postanowiłam że jak rano wstanę pierwsza to zrobię nam śniadanie do łóżka lecz chyba nic z
tego ponieważ nie mam się jak wydostać
jeszcze chwile tak leżałam ale Bartek odwrócił
się na drugą stronę puszczając mnie przy tym
po cichu wyszłam z pokoju aby mnie nie usłyszał i zeszłam na dół do kuchni aby zrobić
śniadanie, zrobiłam kanapki oraz herbatę z cytryną, do małej miseczki dałam leki które musi popić Bartek herbatą po śniadaniu
wzięłam tackę i poszłam do górę do jego pokoju
położyłam tackę na szafce nocnej obok łóżka położyłam się obok Bartka i głaskałam go po głowie aby się obudził i tak się stało bo właśnie
się obudził

- No dzień dobry, wstawaj bo zrobiłam nam śniadanie

- Dziękuje ale jeszcze minutkę

Przytuliłam się do niego i kciukiem masowałam
jego policzek co się mu podobało ale i tak wstał po chwili znaczy usiadł na łóżku i wziął jedną kanapkę tak samo jak ja po skończonym
posiłku Bartek wziął tabletki i rozmawialiśmy
o różnych rzeczach, aż dostał od kogoś wiadomość a jego uśmiech zniknął

- Bartek co jest?

- Zdradziła mnie

- Jak cię zdradziła? - spytałam zdziwiona

- Sprawdź sobie bo ja nie dam rady o tym mówić

Wzięłam jego telefon a tam zobaczyłam zdjęcie Oli i jakiegoś chłopaka akurat się całowali
nie spodziewałam się tego po niej serio myślałam że jest inna i naprawdę kocha Bartka
a tu coś takiego

- Bartek nie przejmuj się tą pustą szmatą, ona nic nie jest ciebie warta

- Ale ja ją naprawdę kochałem

- Znajdziesz o wiele lepszą niż ona, tylko musisz poczekać miłość sama do ciebie przyjdzie

- To dlatego wczoraj nie chciała do mnie przyjść i się mną zjąć

- Już spokojnie, co byś chciał teraz robić, nie myśl o tym

- Możemy coś obejrzeć

Włączyłam horror ponieważ miałam ochotę
a wiem że Bartek też lubi oglądać horrory
w trakcie filmu Bartek z kimś pisał ale po
chwili odłożył telefon na szafkę nocną i wtulił
się we mnie, ciekawość mnie zżerała więc
musiałam się spytać do kogo pisał

- Z kim pisałeś?

- Zerwałem z Olą, od tej chwili jestem wolny

- Widzisz dałeś radę, jestem z ciebie dumna

- Dziękuje Faustynka, naprawdę jestem ci wdzięczny za wszystko, nawet nie musisz tu
teraz siedzieć tylko robić co byś chciała teraz robić

- Chce tu siedzieć z tobą a w domu bym się nudziła i się cieszę że mogę spędzić z tobą czas

- Naprawdę ci dziękuje

- Zawsze możesz na mnie liczyć

- Nie wiem jak ci się odwdzięczyć

- Nie musisz, jesteś dla mnie jak brat to oczywiste że ci pomogę

- Muszę i pamiętaj że jak ty będziesz w potrzebie zawsze będę starł ci się pomóc

Zmieniliśmy pozycje na siedząco i rzuciłam
się na Bartka mocno go przytulając, cieszę
się że go mam jest dla mnie jak starszy brat
i zawsze mogę na niego liczyć

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro