35
- Faustyna -
Miałam nie przespaną noc dlatego że wczoraj rozmawiałam z Bartkiem do późna, odrazu jak wstałam to poszłam się ubierać, ubrałam na siebie czarne spodnie oraz białą bluzę, białe skarpetki i poszłam do łazienki aby ubyć zęby pomalowałam się, polokowałam włosy, złożyłam kolczyki od Bartka, popsikałam się perfumami i wyszłam z łazienki, zeszłam na dół moja rodzicielka czekała na mnie przy stole ze śniadaniem, czyli zrobiła moje ulubione naleśniki
z owocami i czekoladą a do tego miałam herbatę
z cytryną, po śniadaniu odrazu poszliśmy do galerii handlowej aby kupić jakieś ładne ubrania
lub coś innego
Po powrocie do domu, wszystkie rzeczy które kupiłam dałam do szafy i zeszłam na dół aby upiec z mamą szarlotkę, nieźle się przy tym bawiliśmy i mam nadzieję że to nie pierwszy i
ostatni raz kiedy razem pieczemy, chciałabym
aby z moimi dzieci też piekła tak wspaniałe ciasta
aż się zaczyna marzyć o dziecku, to takie słodkie
tylko nie mam pojęcia jak się zajmuje dziećmi
Ale wiem że moja mama mi w tym by pomogła
ciekawe jak dała radę ze mną jak byłam strasznie złośliwa i nie grzeczna, mojego ojca nie było bo wyjeżdżała za granicę dlatego moja babcia musiła pomagać mojej mamie
Po upieczeniu szarlotki moja rodzicielka zrobiła sobie kawę a ja herbatę, moją rozdzielczą nakłada jeszcze czasem lody do szarlotki obok szarlotki
albo na szarlotce ogólnie to najlepsze lody do tego ciasta to waniliowe dlatego poprosiłam mamę aby mi nałożyła, odrazu sobie na założyła
i usiadła obok mnie, rozmawialiśmy o wszystkim
i o niczym
Potem stwierdziliśmy że obejrzymy film, jak moja rodzicielka nie lubi ani słonych przekąsek oraz słodyczy to tym razem jadła je ze mną, znaczy przepraszam czasami zje lody albo szarlotkę ale to bardziej jak ja ją poproszę aby zrobiła to tak to sama nie zje
- Dziękuję ci że wczoraj do mnie przyszłaś i powiedziałaś o tym wolnym dniu, tak to nawet nie wiem kiedy ostatni raz miałam wolne albo kiedy będę miała
- Proszę bardzo, i ja też ci dziękuję za ten dzień
- Może pójdziemy na zakupy, trzeba kupić coś do jedzenia bo ostatnio nie mam czasu wogóle coś
kupić do jedzenia
- Jasne, możemy iść odrazu weźmiemy kokosa
- A jak wejdziesz do sklepu z kokosem?
- Będę go trzymać na rękach więc mnie wpuszczą do środka
- W takim razie chodźmy
Ubraliśmy kurtkę i buty, zapięłam kokosa na smyczy i wyszliśmy z domu, kiedy weszliśmy do
sklepu to wzięłam kokosa na ręce i wybieraliśmy
rzeczy które musimy kupić do domu, wzięłam sobie kinder bueno white i jeszcze chipsy
potem poszliśmy jeszcze do sklepu zoologicznego
i kupiłam różne rzeczy dla kokosa
Później poszłam z kokosem na górę i położyłam
się na łóżku bo byłam zmęczona, lecz kokos chciał się bawić i cały czas drapał mnie łapią po ręce
zaśmiałam się
- Kokosek jak nigdy się nie chcesz bawić to teraz nagle chcesz - zaśmiałam się - za niedługo wróci do nas tata
Kokos na słowo tata, zeskoczył z łóżka i podbiegł
do drzwi piszcząc oraz kręcąc się kilka razy do o koła, nie wiedziałam że na to reaguje i wie o kogo chodzi, jestem ciekawa czy na mnie też by tak zareagowałam jakbym coś powiedziała
- Chodź do mamy - biały pies wskoczył na łóżku i podrapał mnie po ręce - nie uczyłam cię jeszcze takich rzeczy, ale jak widać sam się nauczyłeś
Kokos ułożył się obok nie i zamknął oczy, lekko go pogłaskałam i też się ułożyłam aby zasnąć
mimo że z drugiej strony nie chciało mi się jakoś
spać i pomogłabym mamie na przykład posprzątać dom ale jednak moje zmęczenie mi na to nie pożałowała
Długo nie mogłam zasnąć a w między czasie zadzwonił Bartek, wysłałam mu filmik jak kokos na niego reaguje, no to było takie słodkie że musiałam to nagrać, i jak zwykle z Bartkiem rozmawiałam z jakieś trzy lub cztery godziny
opowiadałam mu o całym dniu i o tym że pokłóciłam się z Julitą bo wczoraj zapomniałam
mu o tym powiedzieć, mam nadzieję że się pogodzimy bo nie chce być z nią pokłócona
to moja najlepsza przyjaciółka a kiedy mam problem to mi zawsze pomoże albo odwrotnie
Kiedy skończyłam już rozmawiać z Bartkiem to rozłączyliśmy, ciszę się za niedługo wróci do Polski bo bardzo chce go już zobaczyć, chwilę tak rozmyślałam aż w końcu zasnęłam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro