Hmmm.... Pamiętniku (...) Nie napisałam nic wczoraj dlatego że cały dzień szukałam Jeny (...) Chyba uciekła , nieodbiera odemnie telefonu , tak samo jak jej mamie (...) Byłam w każdym miejscu w którym mogła być ... Ja sama nie wiem co mam zrobić , mama i tata się na mnie obrazili nie wiem dlaczego , a nie mam pojęcia co się stało z Jeny (...)
Mam tylko nadzieję że nic się jej nie stało .

14:00
Mamą wołała mnie chyba na obiad , zejdę i zapytam bo jak nie zejdę to się czepiać będzie . Słyszę dzwonek do drzwi (###) ... Ale kto to może być w taki deszcz ? Po chwili otwieram drzwi , widzę Jeny , jestem bardzo szczęśliwa (...)
Jest przemoczona i kaszle , wygląda fatalnie (...)

19:00
Jeny wyszła do toalety , gdy przyszła zadałam jej pytanie ,, Czemu uciekłaś ? "
a ona odpowiedziała cichutko ,, To tajemnica , nie mogę ci tego powiedzieć , ale mogę ci powiedzieć że to jeszcze nie koniec "
A ja gdy to usłyszałam nie chciałam zagłębiać tematu bo widziałam że jest zmęczona i nie chce o tym mówić (...)
Teraz właśnie weszła do pokoju , jest taka jakaś dziwna , nie jest sobą to nie ta Jeny którą znałam .

22:00
Jest już późno , moja mama przed ... No jakieś 5 minut temu zawiozła Jeny do domu . Ale dzisiaj była jakaś taka nieobecna (...) W każdym bądź razie ja jej jeszcze w takim stanie nie widziałam (...)

23:50
Obudziłam się przed chwilą ! Miałam straszny koszmar ... W nim ja spałam a obok mojego łóżka stała ciemna sylwetka dobrze zbudowanego i wysokiego mężczyzny który patrzałam na mnie , poczym ja otwarłam oczy a on schował się do szafy (...) Jestem już całkiem przebudzona , patrzę teraz w stronę szafy (...) jest uchylona dokładnie tak jak w moim śnie , boję się lecz jeżeli nie pójdę nie zobaczę to w nocy nie zasnę . Powoli zbliżam się do tej cholernej szafy , otwieram ! Nikogo nie ma ... Uff... Mogę odetchnąć i iść spać dalej i spokojnie .