Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Odc.1 Cyberprzestępca cz.1

Laboratorium Baxtera Stokmana

-Nareszcie!-krzykną uradowany Baxter siedząc przed komputerem-Po tyłu miesiącach,nareszcie moje dzieło jest prawie skończone,teraz nikt mnie nie zatrzyma.Wystarczy tylko więcej mocy-naukowiec podszedł do wielkiego przełącznika podłączonego do machinerii

Kiedy tylko włączył urządzenie ze wszystkich stron pojawiły się czerwone iskry.Zaczeła się z nich utwarzać czyjaś sylwetka przypominająca żeńską postać.

-Tak,TAK...to działa!-krzyczał uradowany mężczyzna

Z iskier utworzyła się czerwona kobieta pokryta elektrycznością i wszelkiego rodzaju urządzeniami z jednym niebieskim okiem na środku głowy

Postać jeszcze przez chwilę zwijała się z bólu podczas transformacji,jednak ta chwila minęła po krótkim czasie

-O-ojczee?-odezwała się elektryczna postać

-O-ojcze?!...nie jestem twoim"ojcem"tylko stwórcą,a ty moim dziełem i masz robić to co ci każe!-powiedział Stockmen-Zrozumiałaś?!

-Tak jest-odparła

-Świetnie,teraz kiedy jesteś gotowa powierzę ci twoje pierwsze zadanie-mówił-Znajdź i pozbądź się czterech zmutowanych żółwi ninja ukrywających się gdzieś w kanałach i ich dwójkę przyjaciół„April O'Nil i Cejsiego Jonsa"

-Namierzanie celu-niebieskie oko zaczęło się świecić i pikać-Cel znaleziony.Odnaleziono April O'Nil i Cejsiego Jonsa.Żółwi brak

-Przyprowadź mi te dwójke,a reszta przybędzie ich uratować i wpadną w moją półapkę,a wtedy nikt i nic nie stanie mi na drodze do zwycięstwa MHAHAHAHA!!!-zaśmiał się złowieszczo 

-Tak mój stwórco-dodała maszyna zmieniając się w błyskawice."Wyleciała"przez okno pracowni kierując się w stronę domów April i Cejsiego.

                                                              🐢LECI INTRO!!!☝☝☝ 🐢

Kryjówka żółwi

Wszyscy siedzieli w salonie na kanapie.Tylko Leo patrzył się na telewizor w którym leciał odcinek Gwiezdnych herosów.

April i Donni siedzieli wtuleni w siebie podobnie jak Raph i Mona.Obie zakochane pary mąkę mogły oderwać oczu od swoich partnerów,nie zwracając przy tym uwagi na resztę.Majki opowiadał kwały Shinigami,a ona odpowiadała na to śmiechem.

Jedynie Leo i Karai byli zajęci swoimi sprawami.

Karai majstrowała coś w telefonie do czasu aż ekran od urządzenia zrobił się cały czerwony i zaczął wydawać z siebie głośne fale dźwiękowe.

-Co do...?!-zdziwiła się kunoichi patrząc na swój telefon z którego zaczęły wyskakiwać czerwone iskry.

-CO SIĘ DZIEJE?-krzykneła April

-DONNI,wyjaśnisz to?-mówił podniesionym głosem Raphael

-Otóż tak...KOMPLETNIE NIE WIEM CO SIĘ DZIEJE!!!-odpowiedział Donatello

Z telefonu Karai wyłoniła się czerwona postać w iskrach o damskiej sylwetce

-Kto to?-spytał lider

-A Z KĄD JA MAM WIEDZIEĆ?!!!

-Cel namierzony.Uruchamiam procedurę przechwycenia-oznajmiła postać

-Atakujemy?-spytał Raph

-Jeszcze nie-odparł lider

Czerwona postać rzuciła w bohaterów czerwonymi piorunami zostawiając czarne ślady

-A teraz?!-dopytywała żółw

-TAK!-krzykną lider

Cała ósemka zaatakowała przeciwniczkę,jednak ona odepchnęła ich falą energii

-Pożałujesz tego!-powiedziała Mona strzelając swoim laserem

-Twoja broń nic mi nie zrobi-rzekła jednooka porażając salamandriankę prądem elektrycznym

-MONA?!-krzykną zielonooki podbiegając do ukochanej-Wszystko dobrze?-spytał troskliwie kładąc jej głowę na swoich kolanach

-Będzie dobrze-odpowiedziała-Teraz idź i pomóż swoim braciom

Żółw odłożył dziewczynę na ziemię i wydobył swoje Sai z morderczym spojrzeniem

-Ej,ty!...elektra!-odezwał sie Raph do przeciwniczki która trzymała Majkelangelo-Nikt nie będziesz bił mojego brata,oprucz mnie!

-„Elektra"?-zdziwił się najmłodszy-Pff...beznadziejna ksywa

Raphael walną przeciwniczkę najmocniej jak umiał w jej niebieskie oko,na co ona puściła Majkiego.

-Głupcy-mówiła-Nie macie ze mną najmniejszych szans

-To się jeszcze okaże!-dodała April

-O!...mam pomysł na ksywę...„KRÓLOWA SIECI"!...co wy na to?-zaproponował najmłodszy

-Majki,nie teraz!-uniusł się Leo-Mamy inne rzeczy na głowie!

-No co?...każdy złoczyńca powinien mieć ksywę-odparł piegusek

Po paru sekundach czerwona postać złapał April i zaczęła obrastać nią kolorem czerwonym

-DONNI!-krzykneła ostatkiem sił

Nagle rudowłosa rozproszyła się na maleńkie kawałeczki które przeniosły się do ręki Królowej sieci

-APRIL!...NIEEE!!!-wrzasną załamany,a jednocześnie wściekły mutant

-Co zrobiłaś z April?!-dopytywał się buntownik

-Przeteleportowałam ją do cyberprzestrzeni-oznajmiła-A teraz zajmę się wami

-Zapomnij o ty!-odezwała się Karai

Królowa sieci wytworzyła ogromną kule czerwonej energii wymierzoną w stronę mutantów

-No to po nas-dodał najmniejszy

-Nie POZWOLĘ NA TO!-odezwał się znajomy głos z telewizora

-ZARAZ,czy to...Profesor?-zdziwił się Leo

-He?-postać odwróciła się w stronę telewizora z którego poszła fale niebieskiej energii,która powaliła przeciwniczkę.

-Tak to Profesor!-krzykną szczęśliwy Majki

-Eeee...że kto?-zdziwiła się Shinigami

-To długa historia-wtrącił się Raph

-To jeszcze nie koniec,ja tu wrócę-przeciwniczka ulotniła się z kryjówki tak szybko jak się pojawiła

Cała siódemka podbiegła do telewizora w którym była głową fugitoida

-Profesorze Hanicat to naprawdę pan?-powiedział dla pewności Leonardo

-Wyglądasz inaczej-dodała Mona-Gdzie twoje mechaniczne ciało?

-Kto to wogle jest?-dopytywała wiedźma

-To profesor Hanicat,znamy się z kosmosu-wyjaśnił wesołek-Ehh,długo by tak opowiadać

-Ale jakim cudem pan żyje?-spytał lider

-No właśnie,myśleliśmy że już więcej pana nie zobaczymy-powiedział machonooki

-Miałem szczęście dostać się do jednej z ziemskich satelit w której przekalkulowałem swój umysł do cyber przestrzeni i WŁALA!

-A jak nas profesor znalazł?-rzekł geniusz

-To proste,po prostu namierzyłem wasze kosmiczne kombinezony-oznajmił profesor

-Dziękujemy za pomoc,bez ciebie nie dalibyśmy sobie rady-powiedział niebieskooki

-Tak właściwie kim była ta"królowa sieci"?-spytała Y'Gythba

-To wirus stworzony przez ziemskiego naukowca,jakimś sposobem wydostał się z serwera i przybrał forme fizyczną aby was zniszczyć

-Co teraz będzie z April?Gdzie ona jest?-dopytywał się zatroskany Donatello

-Spokojnie Donatello,April na razie nic nie jest.Królowa sieci nie ma tyle mocy aby w pełni przenieść waszą przyjaciółkę do cyberprzestrzeni-pocieszał go robót

-Więc nie wszystko stracone-rzekł lider-Profesorze,czy jest jakiś sposób aby pokonać tą całą Królową sieci i odzyskać April w jednym kawałku?

-Musimy się udać do miejsca pobytu wirusa,tam najprawdopodobniej będzie wasza przyjaciółka-powiedział naukowiec

-Tyle że niesiemy gdzie ona jest-dodała Shini

-Znajdziemy ją-rzekła Miwa

-Nowy Jork jest wielki,jak chcesz ją znaleźć?-wtrącił się Raph

-Spróbuje ją namierzyć,może dzięki temu czegoś się dowiemy o tej nowej przeciwniczce-oznajmił Hanicat

W tym  czasie,w laboratorium Baxtera

-Stwórco,wróciłam-powiedziała spokojnie wiruska-Informuje że zadanie zostało wykonane

Istota przeteleportowała O'Nil do fizycznej formy na podłoge

-Doskonale!-ucieszył się wynalazca-Teraz tylko pozostanie nam czekać!

-Nie będziesz musiał zbyt długo!-odezwał się żółw w niebieskiej bandanie

-Całe szczęście że się zabezpieczyłem-Stockmen wcisną przycisk panelu od którego do sali wbiegła masa gryzonitów

-Pff...błagam-parskną zawiedziony Raphael-Załatwimy te maleństwa z zamkniętymi oczami

-Nie byłbym tego taki pewien Raph-dodał Majki-Wyglądają groźniej niż ostatnim razem

-Oj,daj spokój,to tylko gryzonity,już raz je pokonaliśmy i zrobimy to raz jeszcz-mówił zielonooki

-Do ataku!!!-krzykną lider

Wszyscy z wyjątkiem Doniego zaczeli zaciekle walczyć.Machonooki podbiegł w tym czasie do swojej ukochanej,która leżała nieprzytomna na podłodze

-April?...czy mnie słyszysz?-mówił do niej mutant

-Donni?-otworzyła oczy z niedowierzanie

-Oh,całe szczęście,ty żyjesz-odetchną z ulgą Donatello

-G-gdzie my jesteśmy?-spytała rudowłosa-Auć,moja głowa!-chwyciła się za głowę,jęcząc z bólu

-Spokojnie,wszystko będzie dobrze-zapewniał ją żółw-Powinnaś teraz odpocząć

W tym czasie reszta przyjaciół walczyła z gryzonitami i samą Królową sieci

-A nie mówiłem że to łatwizna-rzekł Raphael

Gdy tylko to powiedział,uderzyła go ogromną fala energii przytwierdzając do ściany.

-RAPH!-krzykneli pozostali.Po chwili wszyscy znaleźli się na ścianie obok swojego towarzysza przytwierdzeni przez Królową sieci.

-TAK!...udało się!...a teraz moja droga,pozbądź się ich raz na zawsze-rozkazał Baxter

Z rąk czerwonej istoty poszły fale energii elektrycznej rażącej bohaterów z każdą chwilą coraz bardziej.

-AAA...chłopaki...J-ja już...dłużej...n-nie wytrzymam...AAAAA!!!-krzyczał z bólu Donatello

-J-ja też NIE!!!-jękną Majkelangelo

-AAAAAA...BOLI!-wrzeszczał Cejsi

-T-to był...z-zaszczyt z...w-wami walczyć!...AAAAA!!!-dodał Leo czekając na śmierć

-A teraz wykończ ich!-oznajmił naukowiec.Lecz "robotka"zamiast wykonać polecenie swojego pana wygasła.Jej czerwona skóra stała się bledsza a niebieskie oko stało się szare.

Nastolatkowie zauważyli szanse na ucieczkę.

-CO TY WYPRAWIASZ?!!!-zezłościł się naukowiec-MIAŁAŚ ICH ZNISZCZYĆ

-Moc...b-brak-oznajmiła Królowa sieci

-Teraz!...do wyjścia!-krzykną lider wskazując na wyjście

-NIE POZWÓL IM UCIEC!-rozkazywał mężczyzna

-Za późno!-powiedział drwiąco Majki pokazując język

-NA CO TY CZEKASZ?!...BIEŻ ICH!-wrzeszczał rozzłoszczony Stockmen

-J-ja wysiadam-powiedziała cichutko maszyna

Naukowiec z bezsilności chwycił się za głowę i wziąć do rąk dwie różne wtyczki

-Dobrze że zawsze mam plan B-mężczyzna wetkną w maszynę dwie wtyczki.Jedną w "kark",a drugą w sam środek pleców.Kiedy wtyczki zostały podłączone,światła w pomieszczeniu zaczęły migać a z istoty zaczęły lecieć iskry.Jej szare oko spowrotem przybrało kolor niebieski a skóra odcień krwistego czerwonego.Po krótkiej chwili czerwona postać "ożyła" i z impetem wyrwała wtyczki ze swojego ciała.

Drużyna cały czas była w tym samym pomieszczeniu patrząc jak ich przeciwniczką staje się większa

-Poziom mocy„120%"-oznajmiła Królowa sieci

-TO NA CO CZEKASZ?!!!...ATAKUJ ICH,GŁUPI ZŁOMIE!!!-mówił podniesionym głosem Baxter 

-Odmawiam polecenia-odparła

-Coś ty powiedziała?-zdziwił się czarnoskóry

-Odmawiam wykonania danego mi przez ciebie polecenia

-CZYŚ TY DO RESZTY SIĘ WYŁADOWAŁA?!!!-wrzasną rozzłoszczony Stockmen

-Nie,jestem w pełni naładowana

-Kłócą się jak stare małżeństwo-skomentował piegusek

-JAK TY SIĘ ZACHOWUJESZ?!!!...JESTEM TWOIM STWÓRCĄ!!!

-Raczej jak ojciec i córka-odparła Karai

-MASZ SIĘ NIMI ZAJĄĆ W TEJ CHWILI!-rozkazał stanowczo naukowiec

-Odmawiam-odpowiedziała z powagą-Ja nie służę,ja żądze!...nikt nie będzie mi mówił co mam robić...Królowa sieci żądaj wszystkimi!


                                                                                            CDN


Sorki że tak długo czekaliście na "odcinek"ale nareszcie to zrobiłam

Ostatnio jakoś z tym opkiem mi się wena zawiesiła(określenie w temacie)

Następna część będzie w niedzielę

Mam nadzieję że się wam spodoba😉

BUJAKASHA!!!🐢

Ps.Sorki że nie uprzedziłam że profesor Hanicat powróci😊



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro