Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~6~

Następnego dnia po spotkaniu z czarnowłosą,bracia czekali aż nadejdzie moment w którym będą mogli ją lepiej poznać.Najbardziej z nich wszystkich nie mógł się doczekać Raphael,który nie wiedział co ma ze sobą zrobić.Więc chodził w te i spowrotem po kryjówce

-Raph,przestań tak chodzić w te i we wte,to się zaczyna robić denerwuje!-odezwał się najstarszy-Za chwilę zrobisz dziurę w podłodze!

-Pewnie nie może się doczekać nadejścia swojej dziewczyyyynyyy-rozmażył się Majki

W tym czasie do kryjówki weszli April i Cejsi,którzy o wszystkim przez Doniego

-Cześć chłopaki!-przywitała się radośnie April

-O,część April!-odpowiedział podekscytowany Donatello wstając z miejsca

-Ej,a gdzie ta nowa?-spytał Cejsi rozglądając się po kryjówce żółwi

-Nie nakręcam się tak Cejsi-oznajmił zielonooki-Przyjdzie dopiero za pół godziny

-Więc teraz będziecie tak czekać bez sensu?-zdziwił się chłopak

-A masz jakiś lepszy pomysł"geniuszu"?-spytał obojętnie mutant

-No weźcie!..na powierzchni aż roi się od przestępców którzy tylko czekają aby spuścić im niezłe lanie,a wy tu tkwicie jak ostatnie matoły!

-CEJSI!-krzyknęła oburzona April-To będzie bardzo nieuprzejme z naszej strony jak sobie teraz wszyscy pójdziemy!

-A kto tu mówi że wszyscy?...Ja i Raph,doskonale sobie poradzimy we dwóch-powiedział chłopak,chwytają Raphaela za ramie-No to co Raph?...idziemy skopać parę tyłków?

Raphael popatrzył przez chwilę na Cejsiego,April a następnie na swoich braci i powiedział

-Normalnie to bym się zgodził bez wahania,ale April ma racje-westchną zielonooki-Nie mogę tak wystawić Lary...wkońcu to Jest,Ją tu zaprosiłem

-KIM JESTEŚ I CO ZROBIŁEŚ Z MOIM BRATEM?!-krzykną przerażony Majki

-Co się z tobą dzieje,stary?..przecież ty nigdy byś nie odmówił pożądanej walki,a zwłaszcza z powodu jakiejś damulki,którą ledwo co znasz-rzekł zdziwiony chłopak

-NIE MÓW TAK O NIEJ!-w jednej chwili Raph zrobił się zdały czerwony na twarzy-To naprawdę fajna laska z charakterem,podobnym poczuciem humoru,takimi samymi zainteresowaniami jak Ja a na dodatek potrafi nieźle walczyć!

-I ty poczułeś to na własnej skórze-dodał żartobliwie Leonardo

Raphael podszedł bliżej starszego brata,patrząc się mu prosto w oczy swoim lodowatym spojrzeniem.

-...Coś mówiłeś?-spytał groźnie

-Nie,nic!-odpowiedział szybko,sparaliżowany lider

-Aaaaa!..to już wszystko rozumiem-powiedział z głupkowatym uśmiechem Cejsi-Chyba wasz brat„Raph"zapadł na bardzo poważną chorobę...co nie Doni?

Położył swój łokieć na ramieniu Donatello puszczając mu oczko

-Aaaaa!...tak,rzeczywiście,jak ja mogłem tego wcześniej nie zauważyć-oznajmił Doni z takim samym uśmieszkiem na twarzy jak Cejsi-To naprawdę poważną choroba!

-Jaka choroba? o co chodzi?-dopytywał zagubiony Majkelangelo

-Ta choroba zaczyna się na literę „M"-podpowiedział machonooki

-ZARAZ czy to znaczy że Raph zapadł na...-*zapowietżył się na moment-MALARIE?!

-O nie,nie,nie,mój braciszku,nasz Raph zapadł na inną chorobę-powiedział łagodnym głosem Doni

-Ta choroba zaczyna się na „M" a kończy na „Ć"-dodał Cejsi

-A-cha!...„Marskość"!-odpowiedział zadowolony żółw

-O nie Majki...Raph zapadł na chorobę zwaną „Miłość"-oznajmił teatralnie Donatello

-Aaaaa...„Miiiiłooośśśććć!"-rozmażył się wesołek-Wiedziałem to od początku!

-CO?!...to najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek słyszałem a żyje z Majki pod jednym dachem odkąd nauczył się mówić-rzekł zdenerwowany Raphael

-Raph,nie ma sensu się z tym kryć-powiedziała spokojnie April

-No,widać że czujesz do niej mięte-dołączył się Leonardo

-Jest między wami chemia!-oznajmił Doni

-A dajcie mi wy wszyscy święty spokój!...nie macie innych rzeczy do roboty niź tylko robienie z siebie durni?!-parskną agresywnie buntownik,na co reszta zaczęła tylko śpiewać,na przekór

-Raph i Lara,tulą się na krze!-zaśpiewał Majki z Cejsim trzymając się pod pachy

-C-A-Ł-U-J-Ą-Się-zaśpiewali hurkiem wszyscy z wyjątkiem Rapha i April

-Bardzo zabawne,bardzo-westchną ciężko zielonooki zatrzaskując drzwi od swojego pokoju

-To jest czat!-krzykną najmłodszy,cały przepełniony energią(bardziej niż zwykle)

-Zgadzam się z tym,jak najbardziej-oznajmił Donatello,przybijając trójkę z młodszym bratem

-TAK! to był totalny odlot...a ta rymowanka była rewelacyjna...widzieliście tylko jego twarz...Bezcenna!-powiedział zadowolony z siebie Jons

-Nigdy bym się nie spodziewał że się zakocha Raph i to tak szybko!-rzekł Leo

-Czyli wy możecie przestać?!-przerwała im donośnym głosem April-Nawet nie wiecie co zrobiliście

-WIEMY!-odpowiedział Majki-Nabijaliśmy się z Rapha że ma dziewczynę!

-No właśnie!teraz nie wiadomo czy wogle będzie jego dziewczyną-powiedziała z powagą rudowłosa

-Nie przejmuj się ruda-odparł wyluzowany,Cejsi-Raph lada moment wyjdzie ze swojego pokoju,ludzie po tą łaskę i zabajeruje ją tak że po pięciu minutach będzie chciała się z nim żenić

-Jakiej on ma to niby zrobić skoro wy go tak wkurzyliście!-powiedziała nastolatka

-April ma racje,w takim nastroju oboje mogą się nawet pobić-oznajmił Doni

-Przywitała się do niebie zbliżą-powiedział Cejsi z uśmiechem na twarzy

-Cejsi! przestań się wydurniać,to poważna sprawa!-wtrącił się Leo

-Okej,okej,to co mamy robić?-spytał nastolatek

-To proste zrobimy wielką walkę którą Raph wygra!-zaproponował Majki

-I przy okazji nas zabije...nie,dzięki,ja się na to nie pisze-dodał czerwonooki

-Nie,to zły pomysł-oznajmił lider

-No to może muzyka!-zaproponował Majki-Nic tak nie koi nerwów jak wspólne muzykowanie!

-Zaraz to wy gracie?!-zdziwiła się rudowłosa

-Oczywiście!-potwierdził wesołek-Leo na gitarze,Doni na keyboardzie a Raph na perkusji

-A ty na czym grasz?

-JA?!...ja jestem solistą-przechwalał się żółw

-Dobra,a więc ty Cejsi,spróbuj namówić Rapha aby tu przyszedł...i nie zapomnijcie przynieść swojej perkusji!-rozkazał lider

-W tym czasie Ja,April,Majki i Leo przygotujemy się do "występu"-odparł Doni

-Dobra,za 15 minut wszyscy się spotykamy w salonie!-oznajmił Leo

-Ale będzie impreza!-ekscytował się Majki

                                                                                ♥♥♥♥♥♥

No to zapowiada się niezły koncert😄XDD

Do nexta😉

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro