❝Ciężko słowami opisać to, co niedawno działo się na ulicach Nowego Jorku i jak się okazało, na ulicach całego świata. Jednego dnia straciliśmy bliskich, przyjaciół, ale i obrońców. Gdzie podziali się ci, którzy mieli nas chronić? Czy przez ustawę regulującą działania superbohaterów nie otrzymaliśmy pomocy od Avengers? Gdzie jest Iron Man, Spider-Man, Kapitan Ameryka czy inny superbohater? Zostawili nas? Odeszli? Zamienili się w popiół jak połowa populacji świata? A może walczyli w miejscu odległym od nas i zawiedli? Najpewniej, zawiedli. Inaczej nie pozwoliliby na to, co właśnie się stało.

Każdy z nas stracił dziś kogoś bliskiego, kogoś, kogo kochał i cenił. Rozumiem Wasz ból, rozumiem gniew i strach. Co się stało? Dlaczego tak się stało? Czy nie mogłem odejść ja zamiast tak bliskiej memy sercu osoby? Te pytania od wielu godzin kotłują się w naszych głowach. Czyżby nadchodził koniec świata, kolejna wojna, której tym razem nie wygramy? Możliwe. Czy to ma oznaczać, że mamy się poddać? Nie. Nie poddawajmy się, walczmy! Jeśli nie z wrogiem, przez którego zniknęli nasi bliscy, to z wrogiem za naszym oknem. Złodzieje już łupią opuszczone domy i sklepy. Interweniuj! Nie musisz od razu rzucać się z pięściami na złodzieja. Jeśli się boisz, zadzwoń po pomoc. Mimo wszystko policja nadal działa. Nie dajmy się zwariować. Musimy dbać o to, co zostało! Kto wie, może tak teraz będzie wyglądać nasza rzeczywistość. Świat pogrążony w żałobie i chaosie, strachu i walce.

Pamiętaj, jeśli istnieje, choć namiastka nadziei, nie trać jej. Nie poddawaj się i walcz. Wtedy będziesz bohaterem. Walcząc każdego dnia, by być tym, kim byłeś wcześniej. Nie poddawaj się, wierzę w Ciebie.

Podziwiam Cię, pamiętaj o tym.
Antoinette❞