Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

The interview Part Two.


❝ Wywiady bywają ciężkie, szczególnie kiedy dotykają trudnych tematów. Utrata bliskich jest jednym z takich tematów. Z duszą na ramieniu szłam na wywiad, którego fragment przedstawię za kilka chwil. Po rozmowie z Królem T'Challą nie potrafiłam się przez dłuższy czas pozbierać.  Mimo iż miałam w głowie setki różnych rzeczy o które chciałam zapytać, wiele pytań zapisałam sobie wcześniej na kartce — i dobrze, że to zrobiłam, bo zapomniałam niemal wszystko z emocji. Czułam się jak na pierwszym roku studiów. Wiem, wiem, nie o tym miałam pisać.

Gdy weszłam do gabinetu, w którym miałam przeprowadzić wywiad Król T'Challa już na mnie czekał. W telewizji wydawał się być bardzo chłodny i opanowany, jednak to tylko pozory. Był na prawdę uprzejmy i szarmancki. Od razu zaproponował mi kawę,  powiedział też bym nie zwracała się do niego "Królu T'Challa", a po prostu po imieniu.  Po wymianie kilku uprzejmości, zapytania o samopoczucie, przeszliśmy w końcu do najważniejszej części dnia. Cały wywiad będzie w najnowszym numerze News New York, tutaj przytoczę tylko fragment rozmowy.

Antoinette: Każda strata boli, jednak jaka była Pańska pierwsza myśl, gdy wszystko zaczęło się sypać, gdy ludzie zaczęli znikać?

T'Challa: Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy kręciła się wokół mojej matki i siostry. Czy nic im nie jest, modliłem się w duchu, by moja młodsza siostrzyczka nie zmieniła się w popiół. Potem straciłem Okoye, jednego z najlepszych wojowników a zarazem przyjaciółkę. Widziałem jak reszta przyjaciół ginie przez tego potwora.

Antoinette: Straciłeś więc przyjaciół, poddanych, to musiał być spory cios. A co z matką i siostrą? Wspomniałeś, że się o nie martwiłeś.

T'Challa: Po skończeniu walk pierwsze co zrobiłem to udałem się do pałacu, z nadzieją, że ujrzę tam  je zobaczę. Niestety pojawiłem się tam za późno. Powiedziano mi, że matka zamieniła się w pył wraz z częścią strażników. Zacząłem więc szukać Shuri, moją siostrę, odnalazłem ją. Co prawda była ranna, poturbowana i zmęczona walką, ale żyła. Nigdy wcześniej nie czułem takiej ulgi.

Antoinette: Więc z rodziny została Ci tylko siostra. Nie ma jej jednak tutaj, w Nowym Jorku. Czyżby została w Wakandzie?

T'Challa:  Tak, Shuri została w Wakandzie. Wiem, że da sobie radę sama. To najbardziej zaufana osoba jaką znam. Oczywiście, wracam na dniach do Wakandy, mieszkańcu muszę wiedziec, że jestem z nimi i zamierzam ich wspierać.

Antoinette: Avengersi polegli. Jedynymi "obrońcami Ziemi" zostaliście Ty i Wanda.  Co dalej? Będziecie walczyć czy skupicie się na tym co jest tu i teraz?

T'Challa: Ktoś kiedyś powiedział "Jeśli nie obronimy Ziemi, to ją pomścimy". Niestety na chwilę obecną nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.


Antoinette ❞

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro