{4} Wpadnij, wybij, wróć
– Do zobaczenia, numerze dwadzieścia! – krzyczę, udając się do kolejnej alejki, aby odłożyć następną partię książek.
– Możesz mówić mi Jacob! – krzyczy za mną. – Do zobaczenia na meczu!
Naprawdę myśli, że zamierzam się na nim zjawić?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro