{38} Jakby nigdy nic
– Poznali się na studiach. W sensie Connor i mój ojciec. Zostali najlepszymi przyjaciółmi, bo grali w hokeja.
Jacob robi wielkie oczy.
– Dziwaczne, co nie?
– Nie, w ogóle.
Nie wierzę mu, ale on o tym wie.
– Tylko troszkę? – Odgarnia mi kosmyk włosów z czoła.
– Connor dostał propozycję grania w NHL, tata nie. Albo coś tam zaszło, czego totalnie nie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro