Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14.

-Przyjadę o osiemnastej-mówi Harry, kiedy stoję oparta o drzwi jego samochodu, a on trzyma dłonie po obu stronach moich bioder.

-Okej-kiwam głową-Mała podpowiedź gdzie jedziemy? Przydałoby się wiedzieć jak się ubrać-przewracam oczami.

-Cokolwiek-uśmiecha się i oblizuje usta.

-Wolę nie wiedzieć co sobie wyobrażasz.

-Owszem, wolisz nie być świadomą-kiwa głową i przybliża się do mnie. Składa pocałunek na moich ustach, a ja go odwzajemniam. Całujemy się przez dłuższą chwilę z czułością, aż się odsuwam.

-Powinnam już iść-mówię, spoglądając na zegarek.

-Masz godzinę policyjną?-unosi brew.

-Nie, po prostu rodzice zaraz zaczną dzwonić do Maggie, a ja nie jestem z nią w najlepszych stosunkach-tłumaczę.

-Kim jest Maggie?

-Byłam z nią na wyścigach po raz pierwszy-wzruszam ramionami, a on patrzy na mnie zamyślony.

-I niech zgadnę twierdzi, że jestem zabójcą i narkomanem-widzę błysk rozbawienia w jego oczach, więc śmieję się na jego słowa.

-I również jesteś bardzo niebezpieczny-dodaję z powagą.

-A jednak nadal tu jesteś-zauważa.

-Więc albo jestem naiwna, albo nie wierzę plotkom-wzruszam ramionami.

-Dowiemy się wkrótce-uśmiecha się.

-Albo możemy dowiedzieć się teraz-przechylam głowę na bok.

-Dobranoc, Scarlett-całuje mnie w usta i odsuwa się ode mnie, kończąc tym samym ten niezręczny dla niego temat.

-Dobranoc-mamroczę i kieruję się w stronę bloku. Dopiero, kiedy wchodzę do środka, słyszę dźwięk zamykanych drzwi samochodowych. Chwilę później Harry odjeżdża, zostawiając mnie znowu z masą pytań.

Udało mi się jeszcze napisać :) A teraz dobranoc :) x

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: