Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9

Jak się umuwiłyśmy tak zrobiłyśmy.

Następnego dnia poszłyśmy do pizzeri zaraz po jej otwarciu.

Po jakimś czasie przyszła do nas Mangle która wszystko dokladnie wytłumaczyła dziewczyną.

A ja....Ponownie wysłuchiwałam tego ze współczuciem. Jeszcze później gadałyśmy o babskich sprawach.

*ts*

*17*

Mangle poszła 3 godziny temu. My nadal czekamy na zamknięcie pizzeri, na jej zamknięcie.

-Dziewczyny.-Powiedziałam odrywając się od kartki papieru.-Skoro i tak siedzimy i się nudzimy......Może przedstawie was Goldenom?-Zaproponowałam.

-Z chęcią!-Wykrzyczała Amy.

-To idziemy.-Powiedziałam we trójkę z Łucją i Alex.

Zaśmiałyśmy się.

***

Byłyśmy przed piwnicą.

-Dobra najpierw wchodze ja. Dam wam znak i wejdziecie.-Powiedziałam.

Dziewczyni kiwneły głowami na znak, że rozumieją.

Pukam i wchodze.

-Hej chłopaki.-Przywitałam się i wszedłam do środka.

-Cześć Viki.-Przywitał się Springi.

-Jest Golden?-Zapytałam.

-Polazł gdzieś. A co?-Zapytał królik.

-Musze kogoś wam przedstawić. Jak co to Goldy dojdzie w trakcie.....Dziewczyny!!-Krzykłam na całe gardło.

One wszedły do środka.

-Spring to Łucja Alex i Amy. Dziewczyny to Springtrap.-Przedstawiłam ich sobie.

-Miło.-Uśmiechnął się Spring....

No..... Jakbyto?.....Co?

Japierpapiermaryjomatkoboskawszechmogoncyjezuchrystedokuwynędzycotusięodpierniczajasiempytam??!!

Nie no czy ja mam jakieś zwidy, czy ja widze Springa jako chłopaka z kruliczymi uszami i ogonkiem?

Sej wot?(perfecti inglisz/Yuki\)

Dobra udam, że nie zauważam....

-Co cie tak nagle wzieło na przyprowadzenie przyjaciółek?-Zapytał......Spring?

To jest dalej on prawda?

-A tak jakoś.-Odpowiedziałam.

Pov.Łucja

Korzystając z chwili nie uwagi wszystkich wdrapałam się na barana Springtrapa.

Nie no ja se siedze a on niczego nie zauważa. No kurde no nie no.

W, którimś momęcie Viki przerwała, spojrzała na mnie i się zaśmiała.

-Z czego się śmiejesz?-Zapytała Alex.

-I gdzie polazła Łucja?-Tym razem zapytała Amy.

-Spójszcie w góre.-Powiedziała Viki.

A ja w tym momęcie zrobiłam Springowi drógie królicze uszka z palców.

Tym razem wszystkie zaczęły śię śmiać.

-Z czego się smiejecie? Nie rozumiem kobiet.-Powiedział Springi.

-Spring.-Zacząła Amy.

-Ty nie zauważyłeś, że pasz kogoś na baranach?-Zaśmiały się Alex i Viki.

-Akuku.-Zaśmiałam się głośno.

Spring -wkońcu- mnie zauważył.

-Jak ty tu?-Zdziwił się królik.

Zeskoczyłam z jego pleców.

-Mam swoje sposoby.-Odpowiedziałam.

W tym momęcie do pokoju wszedł złoty miś.

Pov.Amy

-Em......Co?...A raczej kto to?-Zapytał Niedźwiedź.

Viki wyszła przed nas.

-Em Goldy to Alex Łucja i Amy.-Ponownie nas przedstawiła.-Dziewczyny to Golden Freddy. W skrócie Golden.-Dopowiedziała.

-Hej.-Przywitał się miś.

-Cześć.-Odparłyśmy we trójkę.

-Viki co cię tak wzieło na przyprowadzenie przyjaciółek?-Ponownie padło to pytanie.

-Tak jakoś.-Ponownie odpowiedziała Viki.

Reszta popołudnia mineła nam na opowiadaniu o Fredbers Famili Dinner i ogólnie na rozmowie.

#########################

W końcu! Napisałam to!

Sorka że taki krótki.....

Dobra do następnego.

~by~

Wasza Yuki

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro