~1.cz.1~
Jesteśmy na miejscu.Własnie wysiadamy z auta jesteśmy już w pizzeri.Jak tu puściutko nawet animatroników nie ma.
-Ciekawe gdzie one są?-Pomyślałam.
Tata poprośił żebym poszła za nim spełniłam proźbe.Tata zaprowadził mnie do jakigoś ciemnego pokoju[Bez skojażeń/autorka\].Nagle światło się zapaliło.
-Niespodzianka!!!Wszystkiego najlepszego!!!-Nie wierze własnym oczą są tu wszystkie animatroniki oraz moi przyjaciele.Niektóży przyszli nawet z rodzeństwem.Łał.
-Wszystkiego najlepszego córciu.-Powiedział tata ja go mocno przytuliłam i pobiegłam do przyjaciół.
-Witajcie dzieci jestem Freddy a to są moi przyjaciele...-Zaczoł miś i przedstawił inne animatroniki.Oczywiście mi to było niepotrzebne ponieważ bardzo dobrze znałam ich imiona.
-Kto chce się pobawić?[-||-] - Zapytała Mangle.
-Wypadało by najpierw poznać jubilatke.Która z was to Viktoria?- Zapytał Freddy.
Wszystkie pary oczu skierowały się w moją strone. Miś gestem ręki poprosił mnie abym weszła na scene.
-Życze ci Zdrówka, szcześcia, uśmiechu i spełnienia marzeń.[nie umiem składać życzeń./autorka\]-Freddy zaczoł składać mi życzenia.
-Wszystkiego najlepszego!!!-Krzykła reszta animatroników.
Freddy wręczył mi paczuszke na której był napis "Dla Viktori".Podziękowałam i zszedłam ze sceny.
-To kto chce się pobawić?-Ponownie zapytała Mangle.
-My!!!-Krzykły dzieci.
Zobaczyłam ledwo widoczne uśmiechy na twarzach wszystkich animatroników.Z Mangle bawiliśmy się w berka, howanego [Trudna jest zabawa w howanego w średniej wielkości pokoju z 30-stką dzieci i 9-oma animatronikami/autorka\], baba jaga patrzy.Foxy opowiadał nam "bajki" o piratach i razem z BB rozdawali balony.Chica i Cc[Toy Chica jakby ktoś nie wiedział czyta się to Sisi./autorka\] roznośiły pizze, a Freddy, Bonnie oraz T.Freddy i T.Bonne na przemian występowali na scenie(Misiaki śpiewały a króliczki grały na gitarach.)
Jednym słowem było cudownie, właśnie cudownie było do czasu gdy zobaczyłam smutnego Freddy'ego tylko że czegoś mi tu brakowało a no właśnie gdzie Freddy ma kapelusik on przeciesz nigdy się z nim nie roztaje.Freddy wstał i podszedł do siostry Łucji dopiero teraz zauwarzyłam że dziewczynka trzyma w rączkach kepelusz Freddy'ego.
-Moge?-Zapytał smutny miś.
Dziewczynka odwruciła się i gdzieś pobiegła.Miś wyglądał ma jeszcze smutniejszego niż przedtem.Freddy wrucił na poprzednie miejsce, popatrzył w moją strone i uśmiechnoł się sutno.Zrobiło mi się go jeszcze bardziej żal.
-Nie martw się znajde ją i oddam ci twój kapelusik.-Powiedzialam w myślach.
Korzystając z tego że nikt się na mnie nie patrzył wyślizgnełam sie z part room'u. Wychodząc z pokoju zabaw zonaczyłam mamę rozmawiającą z rodzicami Amelki.Zaczełam szukać dziewczynki po pizzeri którą zresztą bardzo dobrze znam.Zauwarzyłam jakiś korytarz którego nigdy wcześmiej nie widziałam.Dzieci są ciekawskie ale mojej ciekawości nic nie pobije. Wszedłam tam. Na końcu owego korytarza zauwarzyłam duże czarne drzwi.Dzieci ciekawskie stworzenia.Wszedłam tam. W pokoju było bardzo ciemno po omacku znalazłam włącznik światła, rozbłysła żarówka. W kącie pokoju zauwarzyłam dwa nieznane mi animatrokiki.
***************************
Jam Polsat XD
Next pojawi się jeszcze dzisiaj czekajcie wilczki
Papatki!!!
-Wasza Luna (Polsat)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro