Rozdział siódmy - ∆
Pewnego dnia w sobotę postanowiłam pójść do profesora Snape'a, bo potrzebowałam pomocy w napisaniu eseju na eliksiry.
Kiedy otworzyłam drzwi od gabinetu S(h)ape'a, myślałam, że zejdę na zawał.
Dlaczego?
Bo w środku stał Hagrid i Snape... i całowali się!
Kiedy mnie zobaczyli, oderwali się od siebie, a Snape spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem.
– Rose, może do nas dołączysz? – zapytał, a ja poczułam dziwne uczucie pożądania. Dołączyłam do nich i niedługo potem całowaliśmy się we trójkę.
Wieczorem, kiedy wróciłam do PWG nie mogłam uwierzyć, że wkręciłam się w trójkącik z Severusem i Rubeusem. Nie wiedziałam już, co czuję – czy kocham Cedrika, czy Snape'a i Hagrida. W końcu postanowiłam znaleźć Cedrika i powiedzieć mu o wszystkim.
SKIP TIME
Leżałam na błoniach pod jednym z drzew razem z moim chłopakiem. W końcu się odezwałam:
– Cedrik, ja..........
– Tak, kochanie? – spojrzał na mnie tym swoim słodkim spojrzeniem i już wiedziałam, że kocham go bardziej niż jakiegoś tam Rubeusa i Severusa. – Coś się stało?
– Ja........ popełniłam okropny błąd – zaszlochałam w jego ramię. – Całowałam się ze Snapem i Hagridem!
– Oh. Ja też – spłonął rumieńcem. – Ale ciebie kocham bardziej!
– O, to może zrobimy ze Snapem i Hagridem czworokącik? – zaproponowałam radośnie.
– Oczywiście! – ucieszył się Diggory i pocałował mnie mocno i namiętnie.
Siedzieliśmy we dwójkę do zachodu słońca, a potem poszliśmy do dormitorium puchonów. Spałam u mojego cudownego chłopaka 💘💓💕💗💙💚💛💜💝💞💞💟💌❤💖💋
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
powracamy! rozdział by me
sorry że taki krótki, ale wena mnie opuściła 🤷🏻♀
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro