4
- Co się stało?- zapytała się Diaxy która obudziła się w łóżku.- Bardzo mocno zaczął ciebie boleć brzuch i zemdlałaś- powiedziała Luize. – Pamiętam , no bo wiesz ja jestem w ciąży i to dlatego- powiedziała Diaxy. – Aa, teraz rozumiem – powiedziała Luize. – Ale gdzie jest Eweni ?-zapytała się Diaxy, - Nie widziałam jej – powiedziała Luize. Diaxy wstała i zaczęła szukać Eweni po całym Dojo ale jej nie znalazła. Pobiegła i obudziła Lloyda. – Lloyd , Lloyd obudź się Eweni zniknęła- krzyczała Diaxy. – O matko już wstaje – powiedział Lloyd. – Chodźcie tu coś znalazłem – krzyknął Jay. po czym wszyscy przybiegli do Jay'a. On przekazał zdjęcie do Lloyda. – O matko to przecież Eweni , a to oznacza jedno , Skiba ją porwał – powiedział Lloyd. Na zdjęciu była związana i wystraszona Eweni i podpis „To ona będzie moją ostatnią kroplą krwi – Skiba". – Cole o czym on mówi ?-zapytał się wkurzony Lloyd. – E, no o takiej naszej obietnicy że jeżeli ja odejdę to On zabije wszystkich moich przyjaciół a jako ostatnią Eweni- wytłumaczył Cole. – Nie , no ja go zaraz – krzyknął Lloyd. – Spokojnie uratujemy ją , Lloyd musisz się uspokoić – powiedziała Diaxy. – Hahahaha i tak jej nie uratujecie ,a tu macie kogoś kogo mogę teraz zostawić przy życiu – powiedział podły głos. Po czym pojawił się ostry fioletowy dym. Zza niego ten ktoś wyrzucił dwie osoby, pierwsza to była dziewczyna z czarnymi włosami i jednym fioletowym pasemkiem i zielonymi oczami, a drugą był Chłopak podobny i to bardzo do Clause. Dym znikł, a Garmadon zapytał się :-kim wy jesteście?- Ja jestem Octavia mistrzyni kryształowego serca – powiedziała Dziewczyna. – A ja jestem Mark – mistrz czarnej – powiedział Chłopak. Zaraz też za Garmadona odezwał się głos. – Synku czy to ty- powiedział Clause. Wszyscy byli w szoku. – Tato to ty , jak ja się cieszę – powiedział Mark i pobiegł do Clause. On go rozwiązał i się do siebie przytulili. Octavia zobaczyła Senseia Wu i rzekła :- Mistrzu wróciłam. Zaraz też wszyscy byli w szoku i się zastanawiali skąd Octavia zna Wu. Jednie Lloyd i Diaxy wyszli na taras i patrzyli w gwiazdy, cały czas myśląc jak musi się bać Eweni. Nagle Diaxy wpadł do głowy pewien pomysł jak może ją uratować.......CDN.....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro