Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

            Ostatnie dni należały do tych, które jak najszybciej chciałabym puścić w niepamięć. Niestety nie było to tak proste, jakby mogło się wydawać. Choć wszyscy wkoło powtarzali, że powinnam zamknąć drzwi i w końcu pójść choć o krok do przodu, ja wciąż rozmyślałam nad tym, co się stało. Właściwie nie można tego nawet nazwać rozmyślaniem, a raczej zadręczaniem się przeszłością. Każde pojedyncze wspomnienie z ubiegłych miesięcy sprawiało mi tak silny ból, że nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Wszyscy się o mnie martwili. Mama, tata, Minnie, a nawet Anne. Ona chyba najbardziej. Prawdopodobnie poczucie winy zżerało ją od środka, dlatego tak często nawiedzała mamę w pralni. Niby przyszła wyczyścić kolejne ubranie pobrudzone przez Williego, ale zawsze w rozmowę wkradało się choć jedno pytanie dotyczące mnie. Niepotrzebnie obwiniała siebie. Wina leżała tylko i wyłącznie po jednej stronie.

            Jak mogłabym zapomnieć o tym wszystkim, kiedy na każdym kroku ktoś rozdrapywał rany? Choćbym nie wiadomo jak bardzo się starała, to wręcz graniczyło z cudem. On był po prostu wszędzie, a już szczególnie w naszym klaustrofobicznym miasteczku. Włączam telewizor – Harry, idę do sklepu – Harry, jestem w szkole – Harry, słucham radia – Harry. Taki wspaniały, taki przystojny, taki mądry, taki utalentowany. Taki prawdziwy.

            Teraz chciałam uciec, a zamiast tego trafiłam w miejsce, gdzie wspomnienia napływały do mojej głowy z prędkością światła, przemijały strasznie szybko i zadawały poważne ciosy. Tęskniłam za tamtymi chwilami spędzonymi właśnie tutaj, na Cotton Hill, pod naszym drzewem. Tak wiele tutaj przeżyłam, że do końca życia będę tu powracać, żeby popatrzeć na Holmes Chapel z góry, pomyśleć o Nim, o mnie, o tym, jak mogło być, a jak jest. Przypomnieć sobie moment, w którym zobaczyłam go po raz pierwszy, a także to, co poczułam, gdy do moich uszu dotarły jego słowa.

Jestem Harry Styles, piszę i lubię śpiewać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro