INFORMACJE
Okej, po kolei bo mam w sumie dwie sprawy.
I. Pewna osóbka zwróciła mi uwagę na bardzo ważną rzecz. Jest spierdolony wiek. Wcześniej nie zwróciłem uwagi ale zamiast po amerykańsku (21lat) pełnoletność wyznaczyłem po polsku (18lat) i tak trochę... nie mam jak poprawić. Bo wszystko by się posypało i tam musiałbym zmieniać, potem tu i... no nie wyszłoby. Więc zostawiam tak jak jest i przepraszam za to bardzo. Mój błąd, moje niedopilnowanie
II. Co do rozdziałów i mojej ostatniej nieobecności. Żyje, nie umarłem. Nie zawieszam, żeby nie było ale... nie wiem kiedy się pojawią. Jakoś tak nie mam weny na pisanie a nie chce, żeby wyszła kupa. Więc będą się one pojawiać ale... sporadycznie. Wybaczcie.
Tako rzecze ja. Autor. Dziękuję i miłego dnia.
Ps. Na dole podsyłam parę fotek na pocieszenie
Ps.2. Tak, dopisuje po wstawieniu. Ogólnie to kinda
straciłem pomysł na to opowiadanie i póki coś mi
nie wpadnie do głowy pewnie nic nie napisze, ale
jeśli ktoś miałby fajny pomysł czy cokolwiek to
śmiało, piszcie. Będę cholernie wdzięczny <3
Peace Out.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro