Siedziałam w pokoju Ewy z jej młodszą siostrą Mają. Nie lubię tej małej.
Pomimo jej młodego wieku potrafi wkurzyć człowieka, ale mamy XXI wiek, co ja się dziwie.

-Heeeeeeeeeeeeej -zaczęła

-Hej Maja

-Czemu tutaj siedzisz?

-Bo czekam na Ewe

-Gdzie Ewa?

-Niańczy twojego trzy letniego braciszka.

-Nie lubię swojego brata.

-To tak jak ja ciebie.

-A ja cie lubię.

-Dlaczego?

-Jesteś fajna.

-Mało osób tak uważa.

-Ale ja tak uważam i Ewa też. Ona cie nawet chyba kocha, ale nie jest Bi

-Co?

-No nie gadaj, że nie wiesz co to znaczy Bi

-Ja się dziwie, że ty wiesz

-Stara mam 8 lat, nie takie rzeczy wiem

-Co jeszszcze wiesz?

-Dać ci wodę?

-Nie chce mi się pić-odmówiłam

-Ale jakbyś piła, a ja bym ci opowiadała o rzeczach nie dla "dzieci"-podkreśliła cudzysłów w powietrzu
-To byś tak fajnie wypluła wodę -zachichotała

-Przerażasz mnie mała.

-Wiem, wszystkich przerażam. To chcesz tą wodę?

-Poproszę

-Prosze-podała mi małą butelkę wody
-Teraz zacznij powoli pić

-Umiem się obsługiwać wodą

-Taaaak?

-Taaaak.

-Dobra. To teraz mnie słuchaj-zaczęła -Wiem co to 69, seks, seks analny, in vitro, marichuana, Bi, Malinka, minetka..-wyplułam wodę, tak jak mówiła, boże...

-Oj młoda, proszę cie przestań już

-Spoko, jak będziesz miała dziecko z Remigiuszem to też je tego nauczę

-Wara mi od mojego dziecka. A po za tym nie będę jego miała z Remkiem

-Ja wiem swoje,widziałam jak na siebie patrzycie, jak się całujecie i przytulacie, no..i widziałam twoje wiadomości

-Chwila co?

-Jak myślisz, że twoje hasło jest trudne to się mylisz

-Ewa!!!-wybiegłam z jej pokoju w poszukiwaniu przyjaciółki