Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

52.Harry

Dziś postanowiliśmy wyjść do parku. Ubraliśmy się i wyszliśmy zabierając z kuchni kanapki przygotowane przez mamę Ewy.
Postanowiłam wejść na TFC, dawno tam nie byłam...jeden dzień?

Nic szczególnego oprócz kilku nowych postów o nowych członkach i aktualizacji The Forest. Tak bardzo żałuję, że nie mogłam zabrać komputera ze sobą.

-Ewa?

-Hmm?

-Jak wrócimy będę mogła zagrać w The Forest?

-Uzależniona! -wrzasnął Luke

-No i co? To przez Remka - zaśmiałam się

-Dlaczego przeze mnie?

-Nobo to nagrywasz i mi się spodobało
-Czyli mam przestać nagrywać?

-Tego nie powiedziałam głuptasie -zaczęłam się śmiać zwracając na siebie uwagę przechodniów

-Ale sugerujesz

-Nie prawda

-Jasne, a ja jestem Harry Styles

-Czemu akurat Harry?

-Bo wiem, że ci się podoba

-Co to ma do rzeczy?-wybuchnęłam

-Że jesteś słodka jak się złościsz

-Uuuu, czuje w powietrzu flirty-zaśmiał się Luke

-Ha ha ha - zaśmiałam się sarkastycznie patrząc na przyjaciela

-O nie

-Co znowu?

-Widzę Martyne

-Jaką Martyne?

-Byłą Remka-wytłumaczyłam Luke'owi i usiadłam na ławce

-Co ty robisz?

-Siedzę

-Ale czemu? Sama chciałaś żebym się z nią nie spotkał a teraz co?

-Hahahah śmieszne, chciałam, dobrze to powiedziałeś

-Dobra, to idę do niej, ale potem nie miej pretensji jak do niej wrócę i nie będziesz miała "czasu na spędzenie ze mną "-zaczął wymachiwać rękoma i poszedł w stronę okularnicy

-Oj stara, coś źle to widzę

-Przymknij się Luke

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro