Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

46.Martwie się

Obudziłam się kiedy mieliśmy przed sobą jeszcze 4 przystanki. Luke spał, kto pilnował naszych rzeczy?
Zaczęłam przeglądać bagaże, wszystko jest na miejscu.

-Luke wstań, proszę

-Co? Czemu?

-Zostały 4 przystanki, a ty śpisz chłopie

-Trudno, daj mi jeszcze 5 minut

-Dobra, ja wchodzę na The Forest Club, jak tam chcesz

*Murzyny Vi*

Hazzowa : Jeszcze 4 przystanki a Luke śpi

Cross_Boss : Ty też spałaś

Hazzowa : no i co

Horanek567 : O jacie, Remek chodź idziemy na peron

Cross_Boss : Mogłaś mi po prostu powiedzieć

Horanek567: Ale Vicki napisała, więc też napisałam

Cross_Boss : No bo niepowiedziała, bo jej tu nie ma?

Hazzowa : ...

Cross_Boss : ?

Horanek567 : Dobra ja idę się przyszykować, więc sobie popiszcie

Hazzowa : Okej?

Cross_Boss :No to...

Cross_Boss : Mamy szansę odbudować to co przepadło

Hazzowa : taa...

Cross_Boss: co powiesz?

Hazzowa : Że jest ok nawet, tylko się martwię

Cross_Boss : czym?

Hazzowa : Bo jeżeli jakaś fanka cie zobaczy to będę miała mniej czasu na spędzenie z tb.

Cross_Boss : :)

Cross_Boss : spokojnie, damy rade

Hazzowa : ta...chciałabym, ale to dla mnie ważne

Cross_Boss : Dla mnie też

Hazzowa : Serio?

Cross_Boss : tak

Hazzowa : Zostały dwa przystanki ,więc pa

Cross_Boss : cześć

Wstałam i się przeciągnełam. Następnie usiadłam koło Luke'a .

-Co jest?

-Wiesz...

-Remek?

-Mhm...

-Nie przejmuj się nim, wiesz...ostatnio pisałem z taką jedną doradczynią miłosną i powiedziała mi, że mam być sobą i robić wszystko...jakby to... normalnie

-I co?

-Posłuchaj się jej

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro